Wpis z mikrobloga

@errorek95: wyłącz ABS, ESP, ASR, BAS, EBD w 120 konnym samochodzie i zrozumiesz że pojazdy z lat 80 w których nie było całej elektroniki pilnującej czy przypadkiem każda opona równo trze o podłoże to naprawdę są dziki którymi trzeba umieć jeździć.
  • Odpowiedz
@errorek95: Cały czas pamiętam komentarz wykopka, który twierdzi, że nie widzi sensu aby jeździć szybciej niż 90km/h i raz przejechał się 'sportowym' autem i rozpędził się do zawrotnych 160km/h. xDD Ci ludzie chyba prawko w chipsach znaleźli i mogą stanowić zagrożenie na drodze.
  • Odpowiedz
@Desseres: Od 6 lat mam Lanosa 1.5 100 KM (całkiem dynamiczny, bez żartów ( ͡° ʖ̯ ͡°)), w którym jedynym udogodnieniem jest wspomaganie kierowcy, zrobiłem nim 80000 km i jeszcze żyję. Liczy się????
  • Odpowiedz
@Erda: faktycznie, powinienem dopisać "do 120 konnych CZTEROKOŁOWYCH SAMOCHODÓW OSOBOWYCH" ( ͡° ʖ̯ ͡°) na motocykl z taką mocą to bym nawet nie wsiadł, zresztą mam tylko B ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@errorek95: ciężki temat teraz z tymi prawkami na A. Co do 4 kół i 120 koni, nie daj boże że to ma jeszcze napęd na tył i nieszczęście gotowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@errorek95 tylnonapedowa, lekka beemka też będzie jechała inaczej niż wspomniany Lanos. Ale oczywiście to gdzie jest granica jest kwestią indywidualna.

Ostatnio przesiadłem się z 4-napedowego ponad 200 konnego auta do 180 konnego tylnonapedowca i po wyłączeniu ESP nawet na suchym asfalcie można dupką nieźle zarzucić. Więc niby słabsze auto, a jednak bardziej wymagające (jednocześnie można dużo więcej zrobić jak się umie i nie "pluży" tak przodem)
  • Odpowiedz