Wpis z mikrobloga

Czemu (prawie) każdy kto się chce przebranżowić do IT pcha się w #programowanie lub #testowanieoprogramowania? Siedzę w IT od 10 lat i przez ten czas zauważyłem, że brakuje dobrych Project Managerów/Analityków biznesowych/Konsultantów oprogramowania, nie mówiąc o całym pre-sales jak ktoś ma ciągotki do technologii i lubi spotykać się z ludźmi, pić wódkę i jeść steki z klientami.

Nie dość, że punkt wejścia jest dużo niższy niż w przypadku programisty czy dobrego testera manualnego (który umie sobie zautomatyzować pracę czymś w rodzaju Selenium) to nie ma wymaganego specjalnego doświadczenia innego niż obsługa komputera i pakietu Office. A zarobki dobrych analityków czy konsultantów są porównywalne z tymi w #programowanie.

#przemysleniazdupy
  • 78
W sumie jak #!$%@? swoim devom o łączeniu kropek to się nie dziw, ze potem ktoś tobą gardzi xD


@rzuf22: Nie oczekiwałem, że jesteś programistą. Dev by czegoś takiego ode mnie nie usłyszał, ale widzę, że teraz już każdy to robi xD
@Flypho: IT to nie tylko programowanie, ale też budowanie serwerowni/data center, wdrażanie ERP-ów, procesy transformacji do chmury i wiele innych, więc mówienie że dobry PM to taki który w przeszłości był programistą to zbyt duże uproszczenie. To raz.

Dwa, że generalizujesz na podstawie zapewne swoich własnych doświadczeń. Pracowałem z PM-ami którzy nie mieli zaplecza technicznego i świetnie sobie w tej roli radzili bo byli dobrymi negocjatorami i potrafili porozumieć się zarówno
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@markaron: skończyłem technikum informatyczne i wiedząc że nie lubię programować nie poszedłem w IT tylko bardziej inżynierię. Po studiach zorientowałem się że można robić w IT coś innego niż programowanie i wróciłem :D
@markaron: jestem od kilku lat w IT (+własny biznes na boku), wcześniej 10 lat w korpo.

Powiem Ci, że ci dobrzy analitycy to są mózgi nad mózgami. Często rozumieją kwestie techniczne lepiej niż początkujący programiści, a do tego mają mocne skille miękkie i jeszcze wysoko rozwinięte podejście relacyjne.

Wydaje mi się, że predyspozycje do zostania dobrym analitykiem ma znacznie mniej osób niż do zostania programistą.

Oczywiście anetek z korporacji nie liczę
@markaron: Potwierdzam, z programowaniem mam tyle wspólnego co z zeszłorocznym śniegiem, technicznie jestem bardzo średni ale kiedyś udało mi się złapać do IT w kierunku tym właśnie operacyjnym i po paru latach moje zarobki niewiele się różnią od seniorów ( ͡° ͜ʖ ͡°) polecam
@Flypho: Pracowałem zarówno z dobrymi PM-ami technicznymi jak i nie technicznymi, więc nie zgodzę się z tezą, że dobry PM musi być techniczny, a tym bardziej, że musi być programistą bo obszarów IT w których potrzeba PMa jest od groma.
@markaron: być może dlatego że ciężko zacząć. Jako programista możesz zacząć od stanowiska juniorskiego. Project manager to jednak stanowisko kierownicze i nie zostaniesz nim ot tak. Ci ludzie to często byli programiści, lub ludzie w jakiś inny sposób związani z branżą.
@TechnoYoda: Zgadzam się, ale to wynika z tego co zostało już kilka razy powiedziane, że zrobiła się po prostu moda na programowanie i testowanie przez co jest masa reklam, szkółek, itd. Zajęcia z programowania dla dzieci, tylko wiele osób w tym utwierdza, że skoro dzieci mogą programować to oni także. Oczywiście jest to #ironia
@tylkostrimi: Niby tak, ale trochę nie do końća :) Są stanowiska typu Junior Business Analyst czy Junior Project Manager, jest ich mniej niż Junior Software Developer, ale są i jest łatwiej się tam dostać komuś bez doświadczenia, niż na stanowisko programisty, również bez doświadczenia. No i nie trzeba budować portfolio czy siedzieć po nocach klepiąc CRUDy, żeby się pokazać/nauczyć
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@markaron: Powiem jako ktoś zupełnie z innej bajki - jakbym miał się przbranzowic w IT to też od razu bym celował w programowanie, bo to jedyne stanowisko o jakim wiem. W dodatku, wydaje się to być stanowisko dość sprecyzowane - tj z boku to wygląda tak, uczysz się obsługi programu/programów XYZ i z tymi umiejętnościami (to tak jakby nauczyć się obsługi koparki - mówię jak rozumuje człowiek z nie branży) składasz
@Lohengrin: Bo to w zasadzie trzeba się wspiąć i poznawać jak to wszystko jest zbudowane od środka. Ja przebrnąłem przez 6 stanowisk w niecałe 5 lat zanim doczłapałem się już do managerskiego stanowiska ale to pozwoliło mi poznać jak całe IT jest zbudowane i co można tu robić. Są szkolenia z tego tylko raczej osoby siedzące już w branży o nich wiedza - np ITiL pokazujący cały IT service management od
@markaron: programowania można nauczyć nawet małpy, a dobrego analityka/PM i pokrewnych to za świecą szukać. Nie dośc, że taka osoba musi być ekstrawertyczna, to jeszcze musi umieć czasami pracować wydajnie jak introwertyk i mieć twarde skille. Po prostu roboty
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Boroborro: No właśnie to jest to - a osoba z zewnątrz widzi programowanie jak coś, gdzie nie musisz w zasadzie wiedzieć nic, jak to wszystko działa, wystarczy że umiesz obsługiwać konkretny program i za to będziesz mieć płacone. Tak jak operator nie wiem, dźwigu, nie musi do końca wiedzieć co przenosi, w jakim celu i dla jakiego dewelopera, wyraczy, że umie obsługiwać żurawia
@diarrhoea: Chyba nigdy nie pracowałeś w tej branży, jest ona jedna z bardziej z stresujących


@open-alpha: to nie w jakich kołchozach ty pracujesz. Ja zmieniałem prace wiele razy i jako frontend nigdy nie odczuwalem stresu w pracy. Przeważnie wybierałem sobie takie firemki, gdzie jak mówisz, że jakiś task jest do zrobienia w 15 godzin to PM mówił, dobra, daje na to 20 godzin. Praca po max 8 godzin, pilnowali nawet
@trtrtrtr: też tego nie rozumiem. W moim przypadku pieprznąłem stricte programowanie na rzecz DevOpsa i nie narzekam.
Marketing zrobił to co miał zrobić. Wydusił kasę od naiwnych ludzi, którzy dalej po boot-campach siedzą i uczą sie sami bo pracy nie ma...
@markaron: Bo bootcampy to ewolucja reklam "zarabiam 10k pracując 2 dni w miesiącu i bez wychodzenia z domu! zobacz jak!". To żeruje na januszerskich instynktach i przekonaniu że programista to tylko siedzi, coś poklika w komputer, pogra w piłkarzyki i mu gruby hajs wpada za nic. Inne stanowiska nie są odbierane w ten sposób więc nie zalewa je horda cwaniactwa.