Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mieliście kiedyś tak, że po wielu latach wymyśliliście sobie, że robicie upgrade kompa i będziecie wreszcie mogli pograć w nowe gry na najwyższych detalach. Potem kilka dni wertujecie fora na necie i oferty sklepów wybierając to co najlepsze w danej cenie. Kupujecie, czekacie. Części przychodzą, zaczynacie montować kompa, jarajcie się jak dziecko. Po złożeniu okazuje się, że wszystko działa jak należy. Odpaliliście kilka gier, żeby zobaczyć ilość fps, temperatury i ładną grafikę. A po tygodniu zdaliście sobie sprawę, że tak naprawdę wcale tego nie potrzebowaliście, bo jednak nie chce wam się grać w gry? I całe to podjaranie związane z kupnem, składaniem i testowaniem kompa było gonitwą za królikiem... I jeśli już go złapiecie (kupicie daną rzecz), to czar pryska? Właśnie miałem taką sytuację xD Chyba chciałem na siłę przekonać samego siebie, że w wieku 29 lat ta cała otoczka związana z kupnem PC-ta i graniem da mi tyle samo frajdy co 15 lat temu.

#gry
#pcmasterrace
#komputery

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #616de155820612000add43ae
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 105
@AnonimoweMirkoWyznania: ja mam teraz 22 i od roku dopiero dane mi było pograć w takie gry jak Battlefield 4 bo po prostu wcześniej miałem tylko kompy z drewna jak mieszkałem u rodziców , i szczerze to teraz mam tylko taka reakcję "o jaka ładna giereczka" a kiedyś napoerdalalem po 8h dziennie w jakieś #!$%@? MMORPG ale ile było z tego frajdy to już tylko nostalgia mi przypomina
@AnonimoweMirkoWyznania: nie jesteś sam. Mam gaming rig dopieszczony i składany przez dłuższy czas z najlepszych części, jakie kilka lat temu mogłem dostać. Obecnie to wygląda tak, że na granie poświęcam może 2-3 godziny MIESIĘCZNIE. Dziś np. usiadłem do starcrafta dwójki, zagrałem 5 gier, przegrałem wszystkie, i wrócę może za rok. W ogóle granie nie sprawia mi już żadnej frajdy... Albo call of duty black ops cold war kupiłem bo mnie przyjarał
@AnonimoweMirkoWyznania: Lepszym grom trzeba dać trochę czasu, godzina, dwie czy trzy nie wystarczą raczej, żeby się wciągnąć w Wiedźmina 3, czy Red Dead Redemption 2.

Natomiast jednocześnie rozumiem. Coś podobnego jest przy odpalaniu starej gry, wzbudzającej nostalgię. Wspomnienia świetne, człowiek się napala, w końcu instaluje, gra godzinę i widzi, że to już jednak nie to.

Sam zresztą co prawda trochę ostatnio pograłem, ale jak już wsiąkłem w temat składania kompa, to
@Kapeluszzszyszek: myśle, że to co mówisz to bzdura.
Po prostu ten dreszczyk emocji w grach to coś przeznaczonego na etap 10-20. Jak już się ma te 30 lat to mało co tak jara, po prostu stabilność, dojrzałość emocjonalna to nic innego jak... nuda, rutyna, zwykłe życie. Taka stagnacja.

Po drugie - granie w gry to po prostu wyrzut dopaminy. Największy wyrzut dopaminy daje ruchanie, większość ludzi zaczyna ruchać w okolicy 18
@AnonimoweMirkoWyznania mam podobnie, ale dalej są gry które mnie potrafią wciągnąć - odkryłem że to w sumie tylko crpg trzecioosobowe. Cokolwiek innego kupię nudzi mnie po 10 minutach. Szkoda że tak mało takich gier wychodzi. Przeszedłem praktycznie wszystko co było na rynku poza crapami typu outward i znów pewnie rok czy dwa poczekam na kolejną grę ( ͡° ʖ̯ ͡°)
ElfickiDaniel: Jestem przed tym etapem tzn. wyczekuję na moment, w którym będę miał możliwość kupna nowego komputera. Przypuszczam, że w moim przypadku może będzie trochę podobnie, aczkolwiek mam plan w co chcę zagrać i czar szybko nie pryśnie, jeśli już to raczej po dłuższym graniu. Niemniej rozumiem, co chciałeś przekazać, choć musisz mieć świadomość, że są gry i słabe "produkty growe", czyli po prostu gówno zapakowane w ładnym lub o zgrozo
@AnonimoweMirkoWyznania: przerabiałem to przy kupnie x360, nakupowałem gier, szukałem okazji na allegro i największa radoche miałem z tego samego szukania okazji niż grania, bo jak juz gre miałem i sprawdziłem czy działa to lądowała na półkę. Do tej pory mam w szafie tego ixa i te wszystkie gry, ograłem może z 5-6 gierek w całości je kończąc.

Odpuściłem w ogóle generację ps4 z tego powodu, ale wspomnienia z dzieciństwa znowu wygrały
Kupiłem 1080Ti jak była jedną z najmocniejszych kart na rynku dobre kilka lat temu i chyba największe wymagania graficzne na niej odpalone miało GTA V. Monitora też nie wymieniłem i mam mocne 60FPS.
@AnonimoweMirkoWyznania: btw nawet nie pytam czemu to wyznanie musiało być anonimowe ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale tak, i myślę że tutaj nie ma co porównywać. Nie tylko trzyletni komp 10-15 lat temu oznaczał kompletnie inne ograniczenia względem gier, to jeszcze sam rynek gier był inny.

Nadal jest tak, że fajnie jest odpalić choćby tę jedną gierkę i zobaczyć poprawę fpsów, ale nie ma co dzisiaj iść dalej
@AnonimoweMirkoWyznania: ja ci powiem, że szkoda kasy na kompa xD ostatnio też tak miałem, a potem kumpel mi pokazał Gefoce Now i szkoda mi kasy na kompa, nawet nowego. Kupiłem abonament i nie narzekam ( ͡º ͜ʖ͡º) kompa mam takiego powiedzmy 4 letniego, na którym Punk2077 chodził na średnich/niskich. Teraz #!$%@? jak #!$%@? w to, bo w końcu chodzi ( ͡°( ͡° ͜
@Pozytywny_gosc: nie wydaje mi się. Jest mnóstwo graczy +40, dla których gry to niemal cały świat, a są tacy co w wieku 18 lat wolą iść na ryby niz siedzieć w domu. Każdy jest inny, każdy z nas inaczej przeżywa swoje życie i każdemu będzie co innego pasować, a oprócz tego podtrzymuje to, co napisałam, zmieniamy się w ciągu swego życia, niektórzy mają te same zainteresowania przez całe życie, a inni