Wpis z mikrobloga

Codzienna beka z ludzi którzy zostawiają napiwek w knajpie. Płacicie dwa razy za tą samą usługę. Rozpieszczacie restauratorów którzy na was przerzucają koszty zatrudnienia. Czemu w aptece nie dajecie napiwku farmaceucie albo w Biedronce kobiecie na kasie. Najgłupszy zwyczaj ever, jak macie za dużo forsy to dajcie na cel charytatywny zamiast płacić komuś za przyniesienie kotleta xDDDDDDD
#cebuladeals #jedzenie #cebula #heheszki #zalesie #przegryw #polska #gownowpis
  • 70
@alvaroZcamaro: oczywiście że w karcie możesz przeczytać co mają zamiar Ci podać, ale pewnie jako biedak robak cebulak nigdy nie spotkałeś się z pozycjami, które brzmią albo egzotycznie albo nie mają odpowiednika w języku polskim i lepiej jest dopytać, poopowiadać o swoich preferencjach. I tu też Cię może zdziwię, ale kelner jest również od tego, żeby doradzić dobry rodzaj napoju do posiłku, żeby się wszystko ładnie komponowało i jedno drugiemu nie
@MaoPL: kolego, być może tradycja sprzedawania rowerów nie sięga tak głęboko jak tradycja obsługi klienta? Czasów kiedy wyjście do restauracji było jednym ze sposobów na spędzanie wolnego czasu, a kelner był nie mniej ważny od samego posiłku. Poza tym, umówmy się. Do restauracji, nieważne od czasów, idziesz dla rozrywki albo z pokusy. To z automatu ustawia ten rodzaj klienteli zupełnie inaczej niż w przypadku klienteli idącej kupić gowniakowi rower. Ale oczywiście
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Jeszcze pewnie za najniższą krajową, o ile w ogóle

@janeeyrie: obecnie stawki w Krakowie to 12-15zl/h. jeszcze dwa lata temu przy rynku w Krakowie było 6-10zl/h. Napiwki są na rękę i kelnerom i pracodawcom - żaden kelner nie pracowalby w takich warunkach za minimalna, już lepiej iść na kasę/magazyn, a pracodawca ma mniejsze wydatki.
@Dzbanele No spoko ale egzotyczne restauracje o których mówisz to nawet nie jest 1% w Polsce.
A to wszystko co wymieniasz to jest poprostu praca kelnera jak każda inna. Nie robi łaski że doleje napoju albo coś przyniesie, w każdym sklepie jest doradca który ma obowiązek ci odpowiedzieć na twoje pytania. Szczerze mówiąc jak już komuś miałbym dawać napiwek w restauracji to wolałbym dać kucharzowi bo to jego zasługa czy mi smakowało
@cr_7 Mowie tylko, że istnieją jakieś ogólnie przyjęte normy. Jestem pewny, że większość plusujących nie popiera kultury dawania napiwków tutaj na wykopie, ale nikt nie napisze tego samego chociażby na swojej tablicy na FB.
@Davoman: To prawda, przyjęło się, ze wypada i jak ktoś ma inne zdanie to brak obycia itp. Sam zostawiam jak jest bardzo miło, ale tez nie bronie tego i przyznaje, ze pozniej rozpieszcza to restauratorow skoro wiedza, ze moga dac mniej bo pracownik sobie zrobi z napiwków.
Fajnie ten wpis wypunktował, ze tylko zamyka się to w gastro mimo, ze inne branże to tez czesto miła obsługa i zapierdziel.
@cr_7 No głównie w gastronomi i hotelarstwie. Jak decydujesz się pracować w tym kierunku to wiesz, że czasem dostaniesz tipa. Po prostu nie porównujmy kasjerki w sklepie do kelnera, który niejednokrotnie musi się użerać z klientami.
oczywiście że w karcie możesz przeczytać co mają zamiar Ci podać, ale pewnie jako biedak robak cebulak nigdy nie spotkałeś się z pozycjami, które brzmią albo egzotycznie albo nie mają odpowiednika w języku polskim i lepiej jest dopytać, poopowiadać o swoich preferencjach. I tu też Cię może zdziwię, ale kelner jest również od tego, żeby doradzić dobry rodzaj napoju do posiłku, żeby się wszystko ładnie komponowało i jedno drugiemu nie wchodziło w
w sumie patrząc na ten wpis od razu widać, że chodzisz do jakichś bieda gówno-restauracji gdzie faktycznie zostawianie napiwków może być niezręczne xd jeśli natomiast pójdziesz do lepszej restauracji, obsłuży Cię osoba, która nie dość, że opowie Ci wszystko o daniach jakie chcesz zamówić, doradzi, zasugeruje też co najlepiej pić do tego, to jeszcze na koniec zadba żebyś jedzenie miał dobrze podane. Takiej osobie warto dać napiwek. W ogóle jesteśmy trochę do
Wypowiem się jako kelner. Po pierwsze, tak zgadzam się z tym, że właścicielom knajpy nic do napiwków. Dwa napiwki dają ludzie którzy chcą, w większości znanych mi restauracji nikt nie dolicza serwisu do rachunku "bo tak" (za to np. W Budapeszcie doliczają w każdej restauracji, czasami nawet więcej niż 10%). Napiwek jest przede wszystkim za dobrą obsługę i umiejętności kelnera. Osoby o których piszesz czyli przyjmij zamówienie i podaj kotleta określa się