Problem stosunku Anglo-Amerykanów do Sowietów Führer postrzega tak samo jak ja. Rozwijam mu w szczegółach mój tok myślenia, który nie zawiera dla niego niczego frapująco nowego, ale w tym konkretnym ujęciu jeszcze nigdy nie zostało mu tak to przedstawione. Również Führer widzi tu godne uwagi możliwości, których w danym momencie nie da się jeszcze wykorzystać, ponieważ te relacje są zbyt świeżej daty. Musimy pozwolić im dojrzeć.
Nasze jabłka powoli zarumienią się. Historia zrobiłaby doprawdy dowcip, gdybyśmy pewnego razu, w absurdalnej po obu stronach sytuacji, stali się obiektem zabiegów zarówno Sowietów, jak i Anglo-Amerykanów. Tego rodzaju perspektywa nie jest całkowicie niemożliwa. W danym momencie brzmi wprawdzie absurdalnie, ale mim wszystko można ją sobie wyobrazić. W każdym razie musimy sobie zadawać wiele trudu, aby nadal pogłębiać tendencje rozwijające się obecnie w relacjach między Sowietami i Anglo-Amerykanami.
Jeśli nie przeżyjemy jakiejś generalnej klapy na froncie wschodnim, to nasza pozycja pozostanie absolutnie zabezpieczona. Führer nie sądzi, aby Charków był zagrożony, w każdym razie teraz nie może być o tym mowy. Walczymy na wszystkich frontach, na południu i na wschodzie, oddaleni możliwie daleko od ojczystej ziemi, aby utrzymywać wojnę na dystans od terytorium Rzeszy. Również tu wyłania się, podobnie jak w przypadku kwestii włoskiej, jeden jedyny problem, a mianowicie wojna powietrzna. Powtarzam jeszcze raz: jeśli uda się nam nad nią zapanować, wówczas najgorsze będzie za nami. To jest problem nad problemami i dlatego musi on zostać rozwiązany.
No tak średnio bym się z tym zgodził ( ͡°͜ʖ͡°) np nie chciałbym by przedszkolanką mojego dziecka była sojowa eko alternatywka z uśmiechniętej polski lgbt wydziarana po samą gębę xd #lidl #praca #heheszki #ankieta #pytanie
Problem stosunku Anglo-Amerykanów do Sowietów Führer postrzega tak samo jak ja.
Rozwijam mu w szczegółach mój tok myślenia, który nie zawiera dla niego niczego frapująco nowego, ale w tym konkretnym ujęciu jeszcze nigdy nie zostało mu tak to przedstawione. Również Führer widzi tu godne uwagi możliwości, których w danym momencie nie da się jeszcze wykorzystać, ponieważ te relacje są zbyt świeżej daty. Musimy pozwolić im dojrzeć.
Nasze jabłka powoli zarumienią się. Historia zrobiłaby doprawdy dowcip, gdybyśmy pewnego razu, w absurdalnej po obu stronach sytuacji, stali się obiektem zabiegów zarówno Sowietów, jak i Anglo-Amerykanów. Tego rodzaju perspektywa nie jest całkowicie niemożliwa. W danym momencie brzmi wprawdzie absurdalnie, ale mim wszystko można ją sobie wyobrazić. W każdym razie musimy sobie zadawać wiele trudu, aby nadal pogłębiać tendencje rozwijające się obecnie w relacjach między Sowietami i Anglo-Amerykanami.
Jeśli nie przeżyjemy jakiejś generalnej klapy na froncie wschodnim, to nasza pozycja pozostanie absolutnie zabezpieczona. Führer nie sądzi, aby Charków był zagrożony, w każdym razie teraz nie może być o tym mowy. Walczymy na wszystkich frontach, na południu i na wschodzie, oddaleni możliwie daleko od ojczystej ziemi, aby utrzymywać wojnę na dystans od terytorium Rzeszy. Również tu wyłania się, podobnie jak w przypadku kwestii włoskiej, jeden jedyny problem, a mianowicie wojna powietrzna. Powtarzam jeszcze raz: jeśli uda się nam nad nią zapanować, wówczas najgorsze będzie za nami. To jest problem nad problemami i dlatego musi on zostać rozwiązany.
#historia #drugawojnaswiatowa #iiwojnaswiatowa #2wojnaswiatowa #dziennikigoebbelsa #niemcy #zsrr #rosja #anglia #usa #hitler