Wpis z mikrobloga

@djtartini1: Historia z mojej rodziny. Przed I WŚ żyjąc na terenie Galicji zamówili eternit na pokrycie dachu. Przyszła wojna, wiadomo jak to na wojnie, cywilne dostawy stanęły na bocznicy. Natomiast po odzyskaniu przez Polskę niepodległości CK koleje (czy CK poczta) tutaj już nie udało się dokładnie ustalić, dostarczyły przesyłkę wysłaną jeszcze przed wojną, do obcego już po wojnie kraju. (Eternit w dość dobrym stanie został zdjęty przy wyburzaniu starej chałupy dopiero
@Par-excellence: Nie chciało mi się szukać.( ͡° ͜ʖ ͡°) Zresztą nie jest to też jakoś wyjątkowa historia, poważniejsze państwa tak mają. To raczej Polska ze swoimi historiami jak nieuznawanie obligacji IIRP jako dokument finansowy to chory wyjątek. Nie po to dziadek kupował te obligacje, żeby ktoś mu później mówił,że są nic nie warte, a to tylko 80lat.