Wpis z mikrobloga

@ks2m: Skoro człowiek sobie radzi, to algorytm z czasem pewnie też się nauczy. Widać tam jakieś kreski. Na drogach są różne sytuacje - ostatnio jechałem drogą szybkiego ruchu, droga bardzo szeroka, noc, brak latarni, deszcz, wszystko błyszczy - nagle skończyły się linie. Pomimo prędkości około 80 km/h miałem pełno w portkach bo przez jakieś 3 sekundy nie wiedziałem totalnie dokąd jadę. Nie wiem jakim cudem inni kierowcy zasuwali sporo szybciej ode
@Gandalf_Rudy: komputer stara się przede wszystkim znajdować "drivable space". Nie musi to być droga, a pasami itd.

Stara się wydedukować najlepszy tor jazdy. Tam jest sieć neuronowa, a nie kod, składający się z ifów. Zawsze będzie możliwość, że znajdzie się w sytuacji, w której nie będzie wiedział co zrobić, np. w takiej jak ta:
anonimowyprogramista - @GandalfRudy: komputer stara się przede wszystkim znajdować "d...
@anonimowy_programista: Ale sieci neuronowe sa od uczenia sie, to nie jest jakis algorytm-cud - potrzebuje danych do nauki.

Zakladam ze Tesla przetwarza jakies dane od recznych kierowcow zeby uczyc ten algorytm.

Ale tak czy tak, co sie dzieje jak algorytm zawiedzie? Wywala jakis blad w aplikacji? Czy #!$%@?, auta nie ma, #!$%@? wie gdzie jest?
Ale sieci neuronowe sa od uczenia sie, to nie jest jakis algorytm-cud - potrzebuje danych do nauki.


@Gandalf_Rudy: obecnie 60 000 kierowców ma dostęp do zamkniętej bety FSD. Dane do nauki zbierają natomiast ze swoich już ponad 2mln aut na drodze.

Zakladam ze Tesla przetwarza jakies dane od recznych kierowcow zeby uczyc ten algorytm.


W mega uproszczeniu - tak. Tylko to nie auto się uczy, tylko sieć neuronowa, która jest trenowana