Wpis z mikrobloga

@powaznyczlowiek Szczerze jako signiel nie męczyło tak bardzo gdy goście nie wiedzieli kiedy powiedzieć "Dziekujemy za gościnę, zbieramy sie", ale teraz z dzieciakami aż robie oczy jak 5 złotych gdy bezdzietni wpadają na 17:00, fajnie, siedzimy, gadamy, dzieci biegają ale przychodzi godzina usypiania dzieci, wyciszania domu, odpoczynku - zwłaszcza dla nas, którzy z uwagi na dzieci jestesmy na obrotach od samego rana - a ci siedzą jak gdyby nigdy nic....