Wpis z mikrobloga

Jak to jest, że katole nie potrafią uszanować cudzego zdania. Jak w ogóle im przemówić do rozumu, żeby zrozumieli co się do nich mówi?

Tyle lat już nie chodzę do kościoła, a za każdym razem kiedy wracam do rodziców jest darcie się, żeby iść do magów odprawiać gusła. Krzyki i szantaże, że "nie tak cię wychowaliśmy" lub "zaraz coś sobie zrobię". Zero zrozumienia tylko wyparcie, wrzeszczenie i rozkazy. Taki właśnie mam obraz katolstwa, krzykliwy i konfliktowy twór narzucający się wszystkim wokół. Zero zrozumienia tylko ekspansja pokroju tej muzułmańskiej dziczy.

#bekazkatoli #zalesie
  • 120
@mojemirabelki: aż tak? U mnie katolicka matka też miała problem, ale to wtedy uderzasz twardo w podstawy wiary. Jak jest wierząca to chyba zrozumie, ze nie powinna prosić niewierzącej osoby, zeby NIESZCZERZE uczestniczyła w czymś tak waznym jak msza święta, ze nie tak jezusek chyba chciał żeby nawracano i czy nie martwi się, ze bardzo grzeszy #!$%@?ąc takie cyrki?

Skoro tak nimi telepie na myśl o cudzym grzechu to może zwrócenie
Mózgi wyprane strachem, pewnie myślą że jak nie chodzisz do kościoła to sploniesz w piekle a jak raz pojdziesz to wysluchasz jakiegoś poruszajacego kazania typu dlaczego zgniły zachód jest zły i sie nawrócisz ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@R187: w sumie to zupelnie tak jak kowidianie. Zamien kosciol na eliksir a pieklo na respirator, jedyny sluszny i niepodwazalny przekaz oraz wyznanie wiary juz macie. Pozdrowionka, spojrzcie czasem w
To jeszcze nic. Jest znacznie gorszy aspekt: "co ludzie powiedzo". ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@PDCCH: ten argument już nawet po wiochach na ścianie wschodniej przestaje działać, a pandemia to złagodziła. Nieliczni młodsi (czytaj ci z wyżu końcówki lat 80), którzy zostali też już tak bezrefleksyjnie do kościoła nie podchodzą i czasem przyznają się do omijania tych przybytków. Czy otwarcie mówią to nie wiem, ale krzywo patrzeć się