Wpis z mikrobloga

Rok temu na jesień zamawiałem węgiel. Za 3 tony zapłaciłem 1980 zł.
W tym roku kupiłem wcześniej, we wrześniu, równiez trzy tony tego samego gatunku. Zapłaciłem 2400 zł.
Dzisiaj będąc w kotłowni, stwierdziłem, że pod koniec stycznia zabraknie opału, więc pojechałem na skład i zamówiłem kolejne 3 tony, tego samego gatunku jak zwykle. Zapłaciłem 3480 zł.

Dziękuje Pan PiS.

#zalesie #bekazpisu ##!$%@?
  • 89
U mnie trzy miesiące temu 900zł za tonę poworkowanego węgla Orzech Rydułtowy. Miesiąc temu 1400zł ten sam, teraz 1200zł. Czekam do lutego, ciekawe co będzie.
@jalop: współczuje, u mnie miasto kopalniane tona 850 - 1000zł na składzie w zależności od jakości. Jak masz znajomości w dostawie to prosto z kopalni jeszcze taniej tylko trzeba brać większe ilości.
@Missudi: Jak nie potrafią palić, to #!$%@? im w dupę. U mnie z komina się nie dymi.

To, że drożeje węgiel i Ty nim nie palisz, nie znaczy, że nie oberwiesz rykoszetem przez te podwyżki. Prąd z gniazdka masz nie z niczego innego jak z węgla.
Zresztą, co tu tłumaczyć, tutaj na wykopie połowa jest programistami 15k, jeżdżą elektrykiem, ogrzewają dom pompami ciepła, zamawiają diety pudełkowe, leczą się tylko prywatnie, więc