Wpis z mikrobloga

W języku angielskim używanie they/them jeszcze przychodzi w miarę naturalne, ale te zaimki w języku polskim to jest jakaś parodia. Jakiś specjalista powie mi jak mam to wymówić? Nie myślcie, że ktokolwiek normalny poświęci wam więcej niż 1 min, i będzie się tego uczył, żeby was nie „misgenderować” xD

#neuropa #4konserwy #bekazpodludzi #bekazlewactwa
kezioezio - W języku angielskim używanie they/them jeszcze przychodzi w miarę natural...

źródło: comment_1641321413wKKZLZpKreRyygJc5IzplE.jpg

Pobierz
  • 52
via Wykop Mobilny (Android)
  • 35
@kezioezio: kalka z innych krajów gdzie ciężko to rozwiązać, to się wstawia x.

Po prostu pod x podstawiasz odpowiednią formę dla swojej płci. Jak byś dał "szedł/szła/szlo sam/sama/samo" to po pierwsze strasznie to rozciąga plus generuje ból dupy o kolejność.

Jeszcze zabawniej w Hiszpanii to rozwiazali gdzie mamy męskie "o" i żeńskie "a", to jako gender neutral dają "@" np. l@s niñ@s.

Ciekawie jest też np. z słowem Latino w angielskim,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@DexterFromLab: @misthunt3r: @Missudi ale wiecie że w tym konkretnym przypadku chodzi aby zwrot był uniwersalny, zamiast zdania skierowanego tylko do mężczyzn/kobiet, a nie o osoby gender fluid itd? To że takie osoby się łapią pod x to jest jakby przy okazji.

Dla mnie osobiście szukanie form uniwersalnych czemu nie języki ewoluują to normalne, ale akurat zabaw z "dam X i podstaw sobie co chcesz" jest słaba.
@Radus ale to że rzeczownik jest rodzaju żeńskiego nie znaczy ze w użyciu nie jest neutralny płciowo - każdy z takimi problemami się klasyfikuje ( ͡º ͜ʖ͡º) I to bez żadnych wydziwian w koncowkach, dzięki czemu nie trzeba też modyfikować przymiotnika. Tyle wygrać ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)