Wpis z mikrobloga

Co jest złego w zakupie mieszkania na kredyt? W moim przypadku nawet przy stopach 5-6% będę wychodził ostatecznie lepiej niz na wynajmie.
Wynajem - 2,5k miesięcznie.
Kredyt + czynsz - 1400 + 600 (aktualnie). Przy stopach 5% rata kredytu będzie około 2000. Wychodzi więc, że place 100 miesięcznie więcej.

Odkładając i nadpłacając spłacę ten kredyt (30 lat, zostało 27) w kolejne 7 lat. Gdybym wynajmował, to przez 10 lat na sam wynajem wydałbym 300 000 dla uproszczeń zakładam że czynsz nie wzrośnie.
Spłacając kredyt w 10 lat wydam (zakładając od początku stopy 5%, dla uproszczeń pominę te zerowe) 360 000 na raty + czynsz, no i kapitał, którym nadpłacę (nie ma co go liczyć, bo to wchodzi w ostateczną wartość mieszkania).
Zakładając więc bardzo czarny scenariusz - wychodzi ze za 500zł miesięcznie więcej mam własne mieszkanie, które mogę potem sprzedać za sporą gotówkę. Wynajmując - tracę przez ten okres 300 000 i jestem z niczym. Oczywiście mogę się mylić, wtedy proszę o wskazanie błędu w moim rozumowaniu.

#nieruchomosci #stopyprocentowe
  • 15
W moim przypadku nawet przy stopach 5-6% będę wychodził ostatecznie lepiej niz na wynajmie.

Wynajem - 2,5k miesięcznie.

Kredyt + czynsz - 1400 + 600 (aktualnie). Przy stopach 5% rata kredytu będzie około 2000. Wychodzi więc, że place 100 miesięcznie więcej.


@Onomatop: Kolejny analfabeta ekonomiczny, jakbyś mieszkał pod mostem to byś zaoszczędził teraz na dom a tak spłacasz pewnie 35m2 apartament do końca życia.
@Onomatop oni maja zal do tych, ktorzy kupili mieszkania w celach inwestycyjnych, poniewaz ubzdurali sobie, ze nie wolno inwestowac w mieszkania, poniewaz posiadanie mieszkania za poldarmo to drugie prawo czlowieka zaraz po prawie do abortowania.
@Onomatop: jeżeli rata początkowa wynosiła 1100 zł to będziesz miał jakieś 2200 zł raty i z pewnością 700 zł czynszu, zależy skąd ciepła woda jest.
Jak ktoś chce skakać, zmieniać miejsca zamieszkania to nie ma sensu brać kredytu. Kredyt też trzeba brać z głową, a nie potem panikować bo rata rośnie.
Przy 5% będziemy mieli ratę w wysokości 1200 zł plus 700 zł czynszu pewnie, a wynajem to 1800 zł najbidniej
@Onomatop: stary juz dzis mi z banku przyszedl harmonogram na prawie 4% a to przed dzisiejsza podwyzka. Dostalem kredyt na oprocentowaniu 1,56% + wibor dla mnie oferta byla najlepsza na rynku. Najniższe oprocentowanie miałem poniżej 1,8%. Jak podwyzki beda powazne to sie ludzie zesraja przy 10-11%. Jak rpp podniesie stopy na 5-6% to wibor będziesz miał około 8% + marza banku zwykle od 1% do nawet 3%. A nie sądze, by
nic nie jest złego w kupnie mieszkania na kredyt.

Po prostu niektóre wykopki lubią, jak innym się źle wiedzie, taka zwykła, polska zawiść. No i jeszcze to, że ich nie stać na kupno mieszkania.


@s---k: raczej nie tyle zawiść co złość, że absurdalnie niskie stopy procentowe spowodowały, że w kredyt hipoteczny zapakowało się tak dużo osób, że została napompowana bańka która sprawiła, że ci którzy oszczędzali i chcieli kupić to odjechała
raczej nie tyle zawiść co złość, że absurdalnie niskie stopy procentowe spowodowały, że w kredyt hipoteczny zapakowało się tak dużo osób, że została napompowana bańka która sprawiła, że ci którzy oszczędzali i chcieli kupić to odjechała im taka możliwość sprzed nosa.


@LuxEtClamabunt: Nie sądzę. Niskie stopy były połowiczną zachętą.
Patrzę po sobie, jakie byly moje motywy, bo tez wziąłem kredyt: ceny mieszkań idą po prostu tak w górę, ze juz wolę
Co jest złego w zakupie mieszkania na kredyt?


@Onomatop: Jeśli masz wkład własny i zarabiasz odpowiednio więcej niż rata to zupełnie nic.
Beka to jest z ludzi którzy przy niewielkich zarobkach wchodzą w kredyt po same jaja bo liczą, że bank pomyśli za nich. Dla nich liczy się "ile bank mi da" a nie " na ile mogę sobie pozwolić żeby spokojnie żyć i spokojnie spać jak rata wzrośnie".