Aktywne Wpisy
Javert_012824 +165
Sytuacja z Lęborka. Kto według was jest winnym tego incydentu?
#wypadek #polskiedrogi #samochody #motoryzacja #prawo #prawojazdy
#wypadek #polskiedrogi #samochody #motoryzacja #prawo #prawojazdy
Zaczytanaa +51
Do jakiego kraju chcielibyście wyemigrować/urodzić się i dlaczego akurat tam? U mnie w sercu niezmiennie od kilku lat Islandia - brak upałów, czyste powietrze, piękne krajobrazy i kolor niebieski na fladze
Nataliści w rozmowach z antynatalistami:
#antynatalizm
Choć moim zdaniem to tylko przykrywka dla zwykłych egoistycznych pobudek (nie chce mieć dzieci bo jestem filozofem, ladniej brzmi niż jestem zbyt
Żadna tu sprzeczność, poglądy spójne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiadomo, czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.
Tak, w historii naszego gatunku było, jest i będzie tych rzeczy pełno.
Dlatego postrzegasz to wszystko z drugiej strony, głównie widząc zalety i ignorując jak najwięcej wad
A to nie wiem o kim mówisz, może o swoich rodzicach, bo na pewno nie o mnie. W żadnym razie nie wymusze na swoim dziecku żeby zajmowało się mną na starość, wręcz nie chce zeby marnowało życie opiekując się mną. Mam jedynie nadzieję,
Ale jak widać zabawa Ci się spodobała. Ja Cię nie wyganiam, a sam od czasu do czasu #!$%@?ę jakiegoś natala, bo czemu miałbym nie wylać mu wiadro gorzkiej prawdy prosto w ryj?
@ciemnienie: Ja cię nie wypycham. Zwracam ci tylko uwagę na najprostszy sposób, żeby nie musieć słuchać, jak obcy ludzie oceniają twoje decyzje. Jak ktoś robi to poza tagiem, możesz go dodać na czarną i tyle.
@ciemnienie: W naszej ostatniej dyskusji miałaś sporo do powiedzenia na temat "twojej własnej decyzji i twojego dziecka". Odniosłam wrażenie, może mylne, że żądasz od antynatalistów, żeby się od ciebie odczepili, bo twoje dziecko = twoja sprawa.
Czyli jak zawsze w Twoim przypadku. Wyszło szydło z worka. Więc czego pijesz do nas, że jedziemy po natalach, skoro dla Ciebie to tylko rozrywka. Prawda jest jedna obiektywna, która Cię w pewnym momencie zaboli, jeśli jeszcze tego nie zrobiła.
Są deluzje.
Obydwoje moi rodzice już nie żyją. Rzuciłem to jako odpowiedź "Choć moim zdaniem to tylko przykrywka", gdzie obydwa nasze podejścia są równie bezwartrościowe bo są tylko projekcjami.
I to popieram i się
@Smokk: Nie ma żadnej metafizyki ani reinkarnacji, jest symulacja komputerowa generowana za pomocą energi pozyskiwanej z przemian chemicznych zamienianych na elektryczne w naszych ciałach. To co uważasz za reinkarnację jest niczym więcej niż resetem symulacji.
To że będziecie się czepiali to oczywiste, bo takie moralizowanie wszystkich dookoła służy podbudowaniu swojego stanowiska, poglądów i ego. Po prostu czujesz się dzięki temu lepiej, dlatego to
Tak i zapomniałem jeszcze oczywiście o tym: dosłownie plankton w oceanie potrafi się rozmnażać :-P
Jaki ukryty motyw? To nie jest żaden motyw. Po
Jednak wolę być porównany do zakonnika niż do planktonu :-)
@ciemnienie: Wyobraź sobie, że twój mąż wraca ze spaceru z dzieckiem i mówi: "wiesz co, wrzuciłem nasze dziecko z pomostu do jeziora, żeby nauczyło się pływać". Ty oczywiście krzyczysz:
1) wrzucenie do wody kogos kto na pewno nie umie pływać to bezpośrednie zagrożenie życia.
2) ojciec dziecka to ojciec dziecka. Anon z neta to anon z neta.
@ciemnienie: Przecież to nie miała być bezpośrednia analogia do antynatalizmu. Pytam wyłącznie o to, czy jeśli ktoś zrobił coś, co mogło skończyć się źle, ale się nie skończyło, to czy można się go czepiać.
Samo urodzenie się (w dobrym miejscu, czasie, srodowisku etc) daje nieznana szanse na przedwczesna śmierć w skutek wypadku lub choroby/dojmujace cierpienie.
@ciemnienie: Dziecko nauczyło się pływać, więc widocznie jest. No i znowu czepiasz się nieistotnych szczegółów. Ojciec zaryzykował życiem dziecka, to prawda. Ale ostatecznie nic się nie stało, więc jaki masz powód, by się go czepiać?
@ciemnienie: Da się, wiele osób, zwłaszcza starszych, ma takie doświadczenia z ojcami/wujkami. Tutaj znowu pokazujesz, że nie potrafisz odnieść się do eksperymentu myślowego - w tym przykładzie chodzi wyłącznie o to, że żadnego utopionego dziecka nie ma. Więc skąd twoje wzburzenie? Martwisz się cierpieniem i śmiercią dziecka, które się wcale
Jak już mówiłam antynatalisci mogą mnie cmoknąć w pompkę.
Komentarz usunięty przez autora
@ciemnienie: https://worldofwater.quora.com/Did-you-learn-how-to-swim-by-being-thrown-into-water
No i to by było na tyle, jeśli chodzi o polemikę.
Zatem eksperymentuj, rozmyślaj i czepiaj się do woli, poki
@ciemnienie: "Mnie nie obchodzi, czy ty uprawiasz seks ze swoim
a) gwałcenie dzieci jest uznawane za złe, jest potępiane i karalne.
b) powoływanie dzieci na świat jest uznawane za dobre i wspierane, szczególnie gdy rodzice mają wszelakie warunki do ich wychowywania. Dzieci są podstawą funkcjonowanie i trwałości społeczności, bez dzieci nie ma przyszłości.
Zatem twórz sobie swój własny system
@ciemnienie: "... czarni są osobami drugiej kategorii i my, biali, jako obywatele pierwszej kategorii, mamy prawo ich wykorzystywać jako niewolników".
Widzisz? Parę lat temu ten sam argument, którego tu użyłaś, broniłby niewolnictwa. To dobrze o nim nie świadczy. No chyba że jesteś za niewolnictwem, o ile większość społeczeństwa je popiera.