Aktywne Wpisy
Johny_Lepa +1
Mam pytanie dotyczące ruletki. Mam znajomego, który twierdzi, że potrafi osiągać długie serie wygranych, nawet powyżej 20 rzutów. Mówi, że dzięki analizie historycznych danych o tym, kiedy wypadały czarne i czerwone pola, mógł przewidywać wyniki i osiągać takie serie. Tłumaczył to na przykładzie rzutu monetą, mówiąc, że jeśli 10 razy z rzędu wypadnie orzeł, to prawdopodobieństwo, że przy następnym rzucie znowu wypadnie orzeł, maleje i wtedy należy obstawiać przerwanie serii i że

lunaria +2






Tytuł:
Moby Dick. Tom 2Autor:
Herman MelvilleGatunek:
klasykaTłumacz:
Bronisław ZielińskiOcena: ★★★★★★★☆☆☆
Drugi tom książki o wielorybach traktuje (o dziwo) o wielorybach. Ponad połowa tej części wygląda tak, że autor serwuje opis jakiegoś wydarzenia – czy to spotkania tych ryb (bo wieloryby były wówczas uważane za ryby; argumentacja dotycząca tego stwierdzenia jest przedstawiona w pierwszym tomie), czy spotkania z innym statkiem wielorybniczym. A później, przez kilka następnych rozdziałów szczegółowo omawiane są poszczególne aspekty dotyczące wielorybów. Mowa jest o fizjonomii, frenologii, prastarych, przedadamowych wielorybach. Albo o statkach wielorybniczych. O tym jak wygląda na nich życie, jak wykonuje się rozmaite zadania związane z polowaniem i później oprawianiem wielorybów. I dopiero na koniec dostajemy coś w rodzaju historii, a raczej samego jej zakończenia.
Trochę mam problem z jasnym określeniem co tak naprawdę myślę o tej książce. Z jednej strony Melville niemal obiecał mi w pierwszym tomie (a przynajmniej ja to tak odczułem), że oprócz tego wykładu o wielorybach przedstawi też jakieś relacje między załogantami. Piękne zróżnicowanie charakterów kapitana i jego oficerów aż się o to prosiło. Ale nie, nie zrobił tego. Owszem, postaci są prowadzone konsekwentnie, ale trochę obok siebie. Nie ma między nimi znaczących interakcji, co dla mnie zwykle jest esencją opowieści. Z drugiej strony szczegóły wielorybniczego rzemiosła, nie bardzo mnie interesujące, zostały opisane w taki sposób, że bardzo przyjemnie się to czytało. Niektóre zdania były tak skonstruowane, że można było wręcz je smakować.
Poza tym wszystkim całe tło utworu, przesiąknięte rozmyślaniami, odwołaniami biblijnymi, mitologicznymi, filozoficznymi. Bardzo ciekawe. I sama końcówka,
też robi wrażenie.
Nie żałuję, że przeczytałem tę książkę. Będę mógł teraz, jak to przeczytałem w jednym z dotyczących jej komentarzy, brylować na snobistycznych przyjęciach. O ile kiedykolwiek na jakimś z nich pojawię się za sprawą jakiegoś dziwnego zrządzenia losu.
Wpis dodany za pomocą tego skryptu
#bookmeter #klasykabookmeter
źródło: comment_1641645365mKvE2i2NndSpYjmoz4HgpR.jpg
PobierzŚrednia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★★☆ (8.8 / 10) (4 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2022-02-01 12:00 tag z historią podsumowań »
W abonamentach: www.legimi.pl
Kategoria książki: literatura,
https://www.wykop.pl/wpis/62965013
źródło: comment_1641659986o38rbyDXRHjMmlj9rFfYJS.jpg
Pobierz