Aktywne Wpisy
menel60 +2
Jak snifnąć, żeby nikt w domu nie słyszał? Ja to na cału glos musze wciagac
#narkotykizawszespoko
#narkotykizawszespoko
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Podróże
Gospodarka
Ukraina
Technologia
Motoryzacja
Sport
Rozrywka
Informacje
Ciekawostki
- zaszczepiony na covid?
- nie
- a dlaczego?
I sie zaczęło. Chcesz siebie zabic, kogos? Moze chcesz sie przejsc na oddzial covidowy obok zobaczyc co tam sie dzieje? Ile Pan ma lat i taki nieodpowiedzialny? Ooo babcia tez nie zaszczepiona, pewnie Pan jej nakladl do glowy. Tak mi truła lekarka non stop, ja juz nic nie odpowiadalem bo troszke mnie zszokowało. Zmeczony pytam tylko:
- to moge isc juz oddac tą krew? Przecież jestem zdrowy, hemoglobina ok, cisnienie ok, czuje sie dobrze w czym problem.
- no nie wiem czy moge Panu pozwolic.
Widze, ze chciala mnie jakos nie dopuscic. No, ma pan troche nadwage i to nie mozna z taką nadwagą.
- oddaje krew 10 lat i nigdy nie bylo problemu z moją nadwagą, a dzisiaj nagle jest? Xd
Troche sie zmieszala i ostatecznie dopuscila mnie, ale z zaznaczeniem ze tylko dlatego iz jestem stałym krwiodawcą xD Jak wyszedlem z badania to miny ludzi w poczekalni mowily tylko jedno: cos ty tam chlopie robil tyle czasu. Przed nowym rokiem nie mialem takich problemow, teraz cos sie kobiecie odkleiło.
#koronawirus
@Tylko_Seweryn: Ja bym zapytał konowała czy prowizje za naganianie rozlicza w PITcie czy dostaje je w jakiejś innej ciekawej formie.
@Tylko_Seweryn: No i czemu nie poszedłeś na oddział? Może byś zobaczył, jak naprawdę wygląda ta choroba? Bałeś się, że Cię dysonans poznawczy zabije?
Panie Mirku, szczepił się Pan?
-nie, nie czuję takiej potrzeby
Och, wie Pan, naprawdę warto
-no pani doktor, nie Pani, jak tak nie uważam, odstąpię szczepienie dla bardziej potrzebujących, jestem miłosierny i szlachetny
Koniec gadki
Twój przypadek to jacyś fanatycy covidowi, #!$%@? sabotazysci, takiego czegoś nie można nazwać lekarzem, pewnie jakaś frajernia bez praktyki, która dopiero co skończyła lek i myśli że jest
Przyjdziesz po 2 dni wolnego.
Przełamałem się i wczoraj jednak znowu poszedłem i co? Godzinę na dworze kwitnąłem zanim mnie w ogóle wpuścili do budynku, a potem drugą prawię godzinę do lekarza by w ogóle dowiedzieć się czy mogę oddać.
W twoim przypadku chyba jednak bym po prostu wyszedł. Skoro nie chcą
@KrzLis: ja bym chętnie poszedł, ale nie jak to zawsze mówią "jako wolontariusz", ale chociaż za 50% tych stawek, które oni za pracę tam dostają.