Wpis z mikrobloga

Zauważyłem ze sporo jest ofert na auta z USA #audi #bmw sprowadzone jakos 2 lata temu lub mniej. Właściciel z Polski sprowadził, naprawił uszkodzenia i pojedzil rok i sprzedaje. Z takim sprowadzeniem to jest troche zachodu więc tak szybka sprzedaż daje podejrzenia ze z takim autami jest coś mocno nie tak. Co sądzicie?

#motoryzacja
  • 19
@PoteznyMagWody: po prostu jest to moment, kiedy jeszcze na aucie się zarobi jakieś parę groszy(tysięcy) zamiast stracić, potem kupuje się kolejne, znowu rok-dwa pojeździć i w ten sposób masz cały czas świeże auto bez utraty wartości. Nie ma co tutaj za wiele mędrkować. Auta z USA są najbardziej sprawdzalnym towarem i przyjeżdżają najczęściej w dużo lepszym stanie niż złomy z Francji czy Niemiec. Ale czego oczy nie widzą... ( ͡°
@SpokojnyPan: jedyny plus aut z usa to dosyć dobra weryfikacja, jednak są to rozbitki w różnym stanie. Do tego kupowane na aukcjach, nigdy nie wiadomo co się działo na placu, co murzyn na placu "wymienił" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Potem się okazuje, że auto ma 8k miles przejechane, a naprawy potrzebne jak przy 150k przebiegu.
@PoteznyMagWody: Ja to pojeździłem autami z USA rok i sprzedawałem z zarobkiem. Tylko trzeba raczej dokładnie weryfikować, bo przyjezdzają w różnym stanie. Mi seria 3 przyjechała ze złożoną podłużnicą, ale zrobiłem jak dla siebie, napisałem w ogłoszeniu i poszła w kilka dni.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@PoteznyMagWody: kupią, naprawią, pojeżdżą i odsprzedzą z zyskiem oczywiście jako osoba prywatna, i potem znowu kupują coś nowego. Można w ten sposób pojeździć ciekawymi samochodami bez dokładania, ale to dla ludzi lubiących ryzyko.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@PoteznyMagWody: w aucie ze stanów bez problemu zweryfikujesz przebieg, sprawdzisz historię szkód , a czasem nawet historię serwisową, zdjęcia z aukcji a i możliwe ze nawet cenę za ile zostało wygrane. Czyli dla kupującego w Polsce jest to garść cennych informacji o samochodzie, które trudno zataić/zafałszować bo wszystko jest w sieci. Trzeba tylko pamiętać , żeby stroną oferująca samochód w aukcji była ubezpieczalnia a nie handlarz, ale to też da się
@PoteznyMagWody: potwierdzam to co mirki piszą -przyjemne z pożytecznym. Kupujesz, naprawiasz, jeździsz rok i jeszcze sprzedajesz z zyskiem.

Dla mnie samochody z US nawet uderzone są mniejsza miną niż większość z EU. Przebieg jest potwierdzony, uszkodzenia widać nawet wpisując VIN do google.

Oczywiście jak kupujesz dla siebie z jakimiś niedużymi uszkodzeniami i prostą naprawą, a nie takie zgnioty jak to litwini wyklepują. Więc to tez zależy na kogo trafisz.
@kubekdudek: Tak, jedna i druga firma bez problemów. Blacharke brałem z jakiejś firmy z allegro. Ostatnią trójkę miałem uderzoną przodem, zamówiłem cały przód w kolorze łącznie z pasem przednim i chłodnicami. Za dwa tygodnie firma przywiozła blachy w idealnym stanie do założenia, ale skąd wzięli to nie pytałem ¯\(ツ)/¯