Wpis z mikrobloga

Czuje się dobrze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

8 dni temu sprowadziliśmy kobietę z Ukrainy wraz z 14 letnim synem.
Znałem ją wcześniej - pracuje u mnie sezonowo.
Mieszka ok 120 km od Lwowa jakaś mała wieś (woda ze studni, kibel z serduszkiem, słowem bieda aż piszczy).

Umieściliśmy ją u znajomej która w domu harcerza zorganizowała noclegi dla 40 uchodźców.
Nie minęło 2 dni a zaczęła pracę u Turka - sprząta w kebabie ok 2 h dziennie.
Nie minął kolejny dzień a podłapała pracę przy opiece nad grubą cyganką która jest niechodząca.
Do tego zrobiliśmy jej dużą paczkę rzeczy, dla syna książki do nauki języka, jakiś starszy tablet.

Dziś dzwoni cała uradowana że:

Ma pracę i już zaoszczędziła 520 zł
Syn zaczął z nią rozmawiać (jest wdową, syn uczył się w szkole z internatem), bo dotychczas bunt dorastania, plus trauma ucieczki dawała we znaki.
Syn od jutra idzie do szkoły wreszcie się uśmiecha
Bardzo jej się podoba i wie że musi pracować by było jej i synowi lepiej. Jak się uda dla dobra dziecka zostanie w Polsce.

Od połowy kwietnia przyjeźdza do mnie do roboty, a ja postaram się zastąpić młodemu ojca - nauczę go majsterkować, pomoże mi w prostej robocie, wezmę go ze sobą na salę na boks - może mu się spodoba.

Kurde mała rzecz a cieszy

#ukraina #chwalesie
  • 57
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
Od połowy kwietnia przyjeźdza do mnie do roboty, a ja postaram się zastąpić młodemu ojca - nauczę go majsterkować, pomoże mi w prostej robocie, wezmę go ze sobą na salę na boks - może mu się spodoba. @PomadkaNawilzajaca: ale złapałem mindfuck. chcesz mi zastąpić ojca?