Aktywne Wpisy
noipmezc +22
Kochani, #!$%@? ostatnio lipe. Przyszedlem do domu troche podpity i glodny. Znalazlem w loduwce serek pic rel sprawdzam date no i sie zgadza tylko że nie bo #!$%@? pomylilem rok XD (nie pytajcie skad sie taki stary znalazl w loduwce). No i zjadlem se z nim 5 kanapek. W smaku byl w miare ok, jedynie pomyślałem że kiedyś był lepszy. Żadnych dolegliwości nie doświadczyłem.
Kopytnik_1 +21
#przegryw #przegrywpo30tce #logikarozowychpaskow #zwiazki #samotnosc #pieniadze #moneypill #blackpill #tinder
Współczucia nie potrzebuje, ale potrzebę chwalenia się publicznie jaka to jest niezależna i szczęśliwa, już ma.
Link do całego artykułu:
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/mam-40-lat-nie-mam-meza-ani-dzieci-i-nie-potrzebuje-twojego-wspolczucia/j59eljb
Współczucia nie potrzebuje, ale potrzebę chwalenia się publicznie jaka to jest niezależna i szczęśliwa, już ma.
Link do całego artykułu:
https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/mam-40-lat-nie-mam-meza-ani-dzieci-i-nie-potrzebuje-twojego-wspolczucia/j59eljb
"napisz książkę którą ty sam chciałbyś przeczytać"
"bądź osobą której sam potrzebowałeś 10 lat temu"
Idąc tym tropem myślenia, chciałbym zorganizować obóz w którym sam chciałbym uczestniczyć 10 lat temu.
Obóz który pomoże się zresetować, wprowadzić dobre nawyki w codzienne życie i przeżyć męską przygodę. Post ten kieruję do osób które w życiu mają więcej chaosu niż porządku.
Celem obozu będzie wprowadzenie w życie nawyków tj:
- regularne spanie i wstawanie o tej samej godzinie aby naprawić rytm okołodobowy (20.00-4.45)
- nie używanie bialego światła po zmroku (tylko czerwone latarki i ognisko)
- zimny "prysznic" (właściwie to rzeka albo jezioro)
- codzienny trening fizyczny (metodyka StrongFirst) + długie marsze (loaded carries / rucking)
- posty (FridayFasting/ ostatni posiłek rano w czwartek a następny w sobotę na kolację)
- Intermitent Fasting (normalnie okno do 4h + jeden dzień jedzenie na maxa)
- dopamine detox, brak social media (wszyscy wyłączamy telefony i dajemy sobie max 15min w ciągu dnia na korzystanie.
- codzienne 1h nieprzerwanego czytania książki / fiszek (dla odzyskania attention span)
- codzienne 20min jakiegoś pisania (planowania / pisania dziennika / pamiętnika / brain dump, 5MJ itp)
- codzienne zaznanie głodu / zimna / bólu / braku komfortu (hormeza) - rzeczy które są konieczne aby nasze geny dalej ewoluowały
Te rzeczy wydają mi się wnosić niekwestionowaną poprawę w życiu każdej osoby ale jeśli ktoś ma argumenty przeciwko nim albo pomysły na nowe, jestem otwarty na dyskusję.
Bedąc w grupie i czując jej presję łatwiej jest wejść do zimnego jeziora albo przejść 20km więcej niż przeszłoby się samemu. Oczywiście dokładny schemat dnia i cele do osiągnięcia jeszcze dopracujemy wspólnie. Możemy też zawrzeć między sobą jakiś pakt / zakład, że kto nie da rady i zrezygnuje w trakcie to płaci jakąś sumę pieniędzy na coś co w życiu nie chciałby płacić.
Do tego wybierzemy jakiś długi szlak (może pentla) do przejścia aby było jakieś wyzwanie do osiągnięcia. Nie będziemy za daleko od cywilizacji odchodzić abyśmy mogli co 2-3 dni prowiant kupować. Co wieczór ognisko, mięso, dyskusje na trudne tematy (polityka, kosmos, psychologia, ewolucja itp). Spanie w bivi pod tarpem. Całość około 10-14 dni, 6-8 osób, 200km-250km (w zależności od wagi plecaków, czasu trwania obozu oraz terenu).
BEZ: alkoholu, papierosów, narkotyków, kobiet, wegetarian, internetu, social media, kamer, cukru.
Zainteresowani proszę o kontakt na PW, dodam do grupy na Signalu aby uniknąć wykopowych trolli. Daj znać jakie miasto, czy masz sprzęt kempingowy i jaki miesiąc najbardziej by Ci odpowiadał.
Dla tych co nigdy na kempingu nie byli i nie mają nawet Mory to wspólnie zrobimy listę podstawowego ekwipunku np do 1000zl aby każdy mógł dołączyć.
Komentarz usunięty przez autora