Wpis z mikrobloga

@BozenaMal: Dobra mam coś takiego. Na szkoleniu BHP w pracy jako Informatyk w fabryce mi cos zaczeli gadac o historii firmy. Była babka i gosiu z HR i jakas trojka jeszcze ludzi z firmy, no i ja i 4 innych swiezo zatrudnionych. Firma powstała w niemczech, w nazwie ma u umlaut i powstała w 1939. Wyglądali mi na smieszkow wiec powiedziałem: 1939? ciekawe na czym sie dorobili. Nie smiali sie nikt...
@BozenaMal: No bo po prostu trzeba stosować taktykę gotowanej żaby: na pierwszych spotkaniach idziesz zgodnie z grupą i nie wychylasz się, na kolejnych można już puszczać jakieś lekkie normickie śmieszki i stopniowo przechodzić w klimaty coraz bardziej knursko-koszarowe obserwując reakcje ( ͡° ͜ʖ ͡°) największa radocha jak latają memy o st00pkarzach, bo nigdy nie wiesz czy akurat w teamie jakiegoś nie ma xD
ale w sumie dobre pytanie, dlaczego tak na ogół ludzie są w #!$%@?ę poważni i bardzo ciężko, żeby ktoś się z czegoś śmiał


@kurczaczak: Chodzi o to czy cie lubia/szanuja. Jesli tak, to nawet sredni zart bedzie dobry. A jesli nie jestes w porzo (wg nich) to chocbys zazartowal jak yebany seinfeld to reakcje beda slabe, co najwyzej usmieszek.