Wpis z mikrobloga

To ciekawe że zawsze w #phishing jest coś mocno nie po polsku, w spamie od pewnego dyplomaty z Nigerii sprawa była jasna bo chodziło o to że maile wysyłali setkami milionów więc trzeba było zrobić selekcje do absolutnych idiotów żeby nie marnować czasu na tych co mają choćby minimalny poziom.
Po co się to stosuje w takich sprawach?
Niedawno dostałem powiadomienie o zwrocie nadpłaty od netfliksa (na którym konta nie mam) i
@noHuman: Bo polski język trudny język i translator nie ogarnia w całości dobrze z automatu. A scamy robią z Indii, z Ukrainy, z Rosji i okolic. Musieliby mieć Polaka do ogarniania tematu, ale to już nadmiarowa inwestycja by była.
Bo polski język trudny język i translator nie ogarnia w całości dobrze z automatu. A scamy robią z Indii, z Ukrainy, z Rosji i okolic. Musieliby mieć Polaka do ogarniania tematu, ale to już nadmiarowa inwestycja by była.


@bukimi: Myślę że to nie jest problem, być może jak by nagle oszukali sto tysięcy Polaków to by się tym chętniej zajęła policja po interwencji mediów i polityków, a tak to większość może
@noHuman: Myślę, że poprawna pisownia nie przekłada się tu aż tak na skuteczność.
Jeśli ktoś ma się nabrać na mail z Policji na gmail albo na "wiem co oglądasz w internecie", "zwrot Twoich bitcoin" i podobne, to na literówkę jest gotów przymknąć oko.