Wpis z mikrobloga

@GryzeKisiel: wszystko zależy do jakiej instalacji się podłączasz. ja kiedyś mieszkałem w miejscu, gdzie bezpiecznik miał z 5 amper, więc wypieprzał go zestaw bojler+czajnik+piekarnik, a u rodziców to mam chyba trzydziestki i spawarka normalnie leci z jednej fazy. MMA/MIG to generalnie dużo prądu bierze i może być problem, więc lepiej wcześniej sprawdzić co i jak, bo będziesz potrzebował trochę mocniej przytopić i światło zgaśnie :) TIG za to nie potrzebuje dużo
to mam chyba trzydziestk


@trzyakordy: bardzo wątpię, byś miał takie bezpieczniki. No chyba, że robione z gwoździa.

@GryzeKisiel: przy sprawnej i stalacji zabezpieczonej wyłącznikiem 16A spokojnie da się taką niedużą spawarką spawać.
@GryzeKisiel: no do TIGa to trzeba trochę skilla. ziomek jest TIGowcem i bawi się po godzinach na garażu (takim made in PRL, jak przy blokach takie małe) i jest lux, a jak wcześniej tam miał migomat to co i rusz trzeba było latać do korków. niby dużo nie chcesz spawać, ale uwierz, że jak ja ciupałem elektrodą na warsztacie (bezpieczniki po 25A) to potrafiło je wywalać, także tego... no i generalnie
@trzyakordy: pracy raczej nie będę zmieniał, ale nauczenie się robienia ładnych spoin to byłoby coś fajnego, bo z zamiłowania jestem majsterkowiczem xD Patrzyłem na kilka poradników i trudna sprawa, bo migiem czy mma to jakoś zawsze nasmarkasz, a tutaj albo sie będziesz co chwile przyklejał elektroda albo sie przepalisz xD Dzięki za info, tak czy inaczej kupię takie kombo (mma/mig/tig) to spróbuję, instalacja jest nowa także może da radę, bo raczej
@GryzeKisiel: generalnie jeszcze to zależy co chcesz spawać. MMA to się nadaje do jakiejś chamówy, żeby zespawać cokolwiek o grubości poniżej 3mm to musisz być jakimś wirtuozem - ja na przykład korzystając z mojej spawary MMA zespawałem sobie stół warsztatowy, jakiś płot kilka razy naprawiałem, kilka razy coś na warsztacie tam heftnąłem. MIG to zrobisz fajnie jakieś blaszki cieńsze, rury idzie pospawać, no dużo szerszy generalnie zakres możliwości. TIG to już