Wpis z mikrobloga

Jak NIEpoprawnie smarować łańcuch/dbać o napęd?
Tak jak człowiek rower impa, czyli 1 Squirta butelka na 1700km jazdy xD

Wczoraj na IG człowieka rowera wpadł taki obrazek. Nie byłem sobie w stanie tego wyobrazić, on chyba pije tego Squirta. Więc aż sprawdziłem to sprawdziłem.

Jedno poprawne smarowanie łańcucha Squirtem to około 2.7g smaru (pierwsze smarowanie nowego łancucha to 2 aplikacje Squirta), ilość ogniw w łańcuchu nie gra tutaj roli.

(obrazek w komentarzu)
Po przetarciu nadmiaru smaru (około 1g) po smarowaniu (waga suchego recznika to 2g, na wadze 2 ręczniki), 1.7g zostaje w łańcuchu. Ale interesuje nas to, ile nakładamy na łańcuch, czyli około 3g smaru.

Zakładając, że smar waży 131g (pomijamy wagę butelki) dzielone na 3g na smarowania, daje to 43 POPRAWNE smarowania łańcucha (131g butelka / 3g ilość smaru na 1 aplikację = ~43 smarowania).

Czyli ~43 smarowania co 150km (średni dystans z 1 jazdy człowieka rowera) daje 6450km na jednej butelce Squirt. Więc 18 butelek Squirta powinno wystarczyć na ~116 100km (ponad sto tysięcy kilometrów).

Ale załóżmy, że człowiek rower co drugi dzień jeździ w deszczu, więc dzielimy przez 2, co daje 58 000km. No dalej to się nie zgadza z 31k km w 2021 roku i 18 butelkami.

Idziemy dalej.
Wychodzi na to, że człowiek rower, zużywa 1 butelkę Squirta na 1700km (normalnie powinna wystarczyć na prawie 6500km co 150km).

Człowiek rower, twierdzi, że jednego Squirta zużywa co 3 tygodnie xD. W instrukcji nie ma nic o tym, żeby łańcuch moczyć w Squircie. Co prawda jest to smar na wosku, ale tym się łańcuch smaruje, a nie robi kąpiele xD.

Nawet Zero Friction potwierdza, że na 10k km schodzi około 1.25 butelki Squirta. 0.5 bottles used for 4000km = 1.25 bottles. 2.5 chains per 10,000km
Człowiek rower zrobił 31k km w 2021r, wiec daje to powiedzmy 3.75 butelek squirt, ale dochodzi do tego deszcz, syf, błoto, więc x2 i zaokrąglamy. Załóżmy że śmiało daje to 10 butelek Squirta. Daleko temu do 18 rocznie.

Podsumowując. Squirtem smarujemy łańcuch, nie moczymy.
Fajnie że człowiek rowerz dużo jeździ, ale nie znaczy to że ogarnia podstawy zadbania o rower.
No więc impa "he he takie kwiatki właśnie" wychodzą, jak się nie potrafi smarować łańcucha i pieprzy farmazony na Insta, a ludzie oglądają.

Mirki, to że ktoś dużo jeździ na rowerze, wrzuca dużo fotek na Insta, nie znaczy że ma jakiekolwiek pojęcie o sprzęcie, serwisie roweru itp. To tylko Instagram reality lajf.

Dbajcie o swoje napędy, tak szybko odchodzą i drożeją :(.

Do poczytanka jak poprawnie aplikować Squirta:
https://zerofrictioncycling.com.au/wp-content/uploads/2017/12/Squirt.pdf
Kilka ciekawostek
https://www.ceramicspeed.com/media/3505/velonews-friction-facts-chain-lube-tests-combined.pdf

I mała aferka Muc-Off'a.
https://www.youtube.com/watch?v=YKGqqbcbsfU
#szosa #rower #gravel
Pobierz
źródło: comment_1650439576AaAfXcGZ6KTJjdHxUA6Ivm.jpg
  • 95
@kasin: wlasnie konczy mi sie momum i nie wiem ktory wziac teraz. Wczesniej zle aplikowalem bo nie przykladalem sie jakos super do czyszczenia lancucha, teraz chce to zmienic
@taguje: W teorii pierwsze odtłuszczenie łańcucha jest najważniejsze przy woskach typu Squirt czy Momum, bo od tego zależy prawidłowa penetracja łańcucha i całkowite pokrycie ogniw przez wosk.
@taguje: Znasz to powiedzenie, żeby podgłosić muzykę, jak zaczyna być słychać silnik? Na rowerze możesz przyspieszyć i szum wiatru + dźwięk opony skutecznie zagłuszą łańcuch :)
@Hrabia_Horeszko: Lancuch na wosku zaczyna dosc glosno pracowac po okolo 80km. Przestesowalem juz 3 rozne woski i z kazdym jest tak samo. Z regulu na szosie robie miedzy 80-100km i co tyle tez smaruje lanuch na nowo. Butelka 125ml starcza na okolo 2,5 - 3 tysiace km. Przy 150km to juz wszystko trzeszczy wiec tez moge powiedziec ze ch... sie znasz.
@uysy: w skrócie, squirt wystarczał mi na 50-80km, nie dość, że od razu łańcuch głośno pracował to później bardzo głośno. Wg instrukcji tegoż specyfiku smar aplikuje się dwa razy. Nie trzeba tego zjadać, żeby tak wychodziło. Ba, jak się jeździ w mokrych warunkach to jest jeszcze gorzej. Gówno, nie smar...
@uysy: A tu #!$%@? :) Ale z tego, co wrzuciłeś i tak idzie wywnioskować, że niezłe z nich kłamczuszki, chyba że zużycie wynikające z tarcia nie ma związku z jednoczesną mocą potrzebną do obracania korby XD
@HHokuss: ogólnie dla mnie wosk to nie smar, gratisowo później robią się farfocle, ciężej usunąć stary smar i ogólnie wydajnościowo to jest porażka. Shimano PTFE bije Squirt na glowe, co z tego, że później wszystko czarne jak nie muszę dumać, czy smar jest czy nie bo 150-200km jest jak ma być.
@HHokuss: zgadzam się, na jednym smarowaniu często nie zrobisz trasy bo dźwięki zajebiste, smarowania moment nie ma. Przereklamowany szajs, mocny marketing ma ten różowy. Kolega wyciągnął takie same wnioski, wiele to się nie różni. Jedyny plus, że napęd wizualnie bardziej czysty, ale co z tego, jak właściwości smarne żadne... Wystarczy trochę na logikę, że jak coś hałasuje to smarowanie jest po prostu słabe (nawet jak wystepuje zmiejszenie wlasciwosci ciernych, to minimalne).
@uysy: "Shake bottle and apply Squirt Chain Lube to the rollers on the inside of the DRY chain
while turning the cranks. Allow a few minutes for the chain lube to penetrate into the
gaps between the pins, plates and rollers and then apply another layer of Squirt Chain
Lube after 5minutes. Allow the chain to dry completely before cycling - especially in wet
conditions.". Oraz żywotność wg producenta "Generally, every
@znienackowy: 5-6h to się jedzie 120-150km, tak jak napisałem. Smarowanie nawet co 80km daje 1 butelkę Squirta na jedyne 3200km jazdy. Bez płaczu ze olaboga 18 butelek.