Wpis z mikrobloga

@prendergast: nieee, zrzutka to już chyba ostateczność, nie chciałabym nic "za darmo", wiesz ludzie zbierają na odbudowę domu po pożarze, leczenie nowotworów itd a mi brakuje kilka stówek na leki, ręce i nogi mam, zawsze mogę porobić jeszcze trochę handmade'owych projektów tylko muszę mieć na to siły i pomysł. Dam radę, nigdy nie ma sytuacji totalnie bez wyjścia... mam nadzieję :)
  • Odpowiedz
@DivusClaudius: no właśnie już rozdałam, tak samo figurki żab przeróżnych. Mam jeszcze sporą kolekcję biletów warszawskiej komunikacji miejskiej z różnych lat :D Ale lubię je układać i segregować więc trzymam dla zdrowia psychicznego xD
@BetonowyBrodaczBezAfro: Ja mam właśnie problem z robienie "na zamówienie", za dużo stresu, limit czasowy, poczucie, że może "klient" nie będzie zadowolony....a tak jak już coś mam zrobione to jest zrobione z czystych chęci :)
  • Odpowiedz
@Anoniemamowy: gdyby to była jakaś zrzutka, akcja charytatywna to może miałoby to sens ale to jest tylko prywatna aukcja. Nie widzę sensu pisania kolejnej ściany tekstu na temat swojego życia, zostać ocenioną pod każdym kątem i szczegółem. Nie czuję się komfortowo by publicznie o wszystkim pisać. Jeśli bardzo kogoś to interesuje to zawsze można porozmawiać na priv :)
  • Odpowiedz