Wpis z mikrobloga

Miałem napisany cały tekst, ale bąbel skasował i nie chce mi się go pisać od nowa...
W skrócie. Dwa dni jadłem tylko obiad, bo nie miałem ochoty (dużo stresu). Dwa kolejne miałem lekko z cheatem - w jeden zjadłem garść laysow cheddar chili (moje ulubione, a na dodatek nie da się ich zjeść za dużo na raz), w drugi jakoś pół paczki żelków i garść tych samych laysow. W czwartek zjadłem pół mrożonej pizzy z netto (te premium, moim zdaniem nie ma lepszych). Każdy dzień na kolację była jajecznica z cebulą pomidorem i szczypiorkiem. Piątek był jedynym dniem gdzie zjadłem śniadanie. Takie same jak w zeszłym tygodniu tylko z tą różnicą, że zjadłem o połowę mniej pasztetu a dwa razy więcej pomidorów.
Weekend planuje bez żadnych odstępstw. Mam komunie chrześniaków i jadę w rodzinne stronę, a tam czeka na mnie pomoc przy przygotowaniu, więc nie będzie nawet kiedy podjesc.
Dzisiaj waga pokazała 98,3 i to przed kupą! Oby szło tak dalej, ale chyba będę musiał zwiększyć ilość treningów żeby osiągnąć cel.
#mikrokoksy #dieta #schudnijgrubasie
  • 21
@AVOIDME: z białym chlebem jest to nie tak, że ma słaby stosunek kcal do sytości + dochodzą nasze nawyki żywieniowe i wychodzi że parówki z chlebkiem to 1/3 zapotrzebowania.

Tak więc generalnie dla zwykłych ludzi którzy nie liczą kcal zrezygnowanie z białego pieczywa przyniesie spory efekt. W Polsce chleb daje się wszędzie i jest to zazwyczaj część przeważająca i np. Fajna zupa nagle ma 300kcal więcej bo "weź chlebka, bez chlebka
@davvidofff: 2 msc NIE WIDZIAŁEM : cukru, soli i białego pieczywa.
Soli dalej nie widzę.
Reszta jest ale to już nie jest istotne WCALE.
Forma jest - jak u noworodka.
Skupiam się nad siłą i wydolnością.
Tak między nami hehehe ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Activnoiz: nie demonizuj proszę białego pieczywa ( ͡° ͜ʖ ͡°) jak ktoś ma ochotę, wlicza w bilans kaloryczny to czemu nie?
Sam raczej wybieram pełnoziarniste produkty ze względu na błonnik no i większą ilość białka, ale dzisiaj mam dwa paczki z toffi do #!$%@? i je wlicze i #!$%@? i będzie gitara. Nie ważne jest co, ważne jest ile.
Z tym brakiem soli też bym uważał, pije
@Grenek: Wystarczy liczyć kalorie i waga będzie lecieć. Ja już schudłem mnóstwo kg i jem wszystko, na co mam ochotę, byle by się zmieścić w wyznaczonym limicie kalorii ¯\(ツ)

Pamiętaj, ze wraz ze spadkiem wagi zmienia się zapotrzebowanie, wiec na bieżąco sobie je obliczaj, bo to, co dzisiaj jest deficytem, za jakiś czas może stać się utrzymaniem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Grenek: Kolego, naprawdę nie mając nic złego na myśli, jeśli redukujesz trzy tygodnie i musisz juz robić "cheaty" to robisz coś nie tak :/ licz naprawdę te kalorie, efekty będą szybsze a i częściej sobie zmieścisz tą garść chipsów, a nawet i cała paczkę.