Wpis z mikrobloga

Kropiło w #zielonagora przez 10 minut. Dosłownie kropilo.


@erebeuzet: Pare lat temu mialem delegacje w szwecji - wiekszy projekt wiec sie siedzialo kilka miesiecy.

Z kwatery do roboty mielismy kawalek. Pare wiosek zesmy przejezdzali. I w jednej byla jakas podstawowka i chyba przedszkole. Dzieciaki prawie codziennie byly na podworku. Czy padalo, czy bylo zimno, czy snieg itp.

Nie wiem jak dlugo bo widzielismy sytuacje jak jechalismy autem. Ale zaskoczyla nasz czestotliwosc
@erebeuzet: u nas jest przedszkole w centrum miasta, jakieś 20 min do najbliższego parku jeszcze dalej do placu zabaw(więc zdecydowanie za daleko dla Pań z przedszkola), jakiś czas temu była zbiórka by zagospodarować teren koło przedszkola na plac zabaw, był projekt obywatelski, kasa wpadła, plac zabaw jest - albo raczej jest teoretycznie. Budowa zakończona kilka miesięcy temu, ale nikt na niego ma wstepu bo nie został oficjalnie otwarty przez władze miasta
Nie wiem jak dlugo bo widzielismy sytuacje jak jechalismy autem. Ale zaskoczyla nasz czestotliwosc i niezaleznosc od warunkow. Dzieciory czesto byly na podworku. I to bylo fajne :)


@erebeuzet: ciesz się że przedszkole jest ( ͡º ͜ʖ͡º)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Kressska: dokładnie.
U mnie nauczycielki się żaliły że jak otwierały okna to od razu jakaś madka z naprzeciwka dzwoniła.
Bo dziecko zawieje i się rozchoruje
@Sl_w_k_1: niektóre madki, to maja #!$%@? w głowach. W Skandynawii dzieciaki wychodzą na dwór w każdą pogodę i żyją, a u nas +20 i Brajanki w czapkach #!$%@?ą na placu zabaw. Dramat.
Przegrzewają te dzieciaki, a później zdzwienie że nonstop chore.