Wpis z mikrobloga

Od dwóch tygodni kuje mnie tak z tyłu żeber, tak na wysokości przepony. Często przy jakiś schylaniach, bądź szybkim wstawaniu po prostu tak zakuwa. Czy miał z Was ktoś coś takiego?

Myślałem, żebyś iść dzisiaj na Martwe po przerwie, ale no to mi nie pozwala. Jeszcze jak siady udawało mi się robić w strachu, to martwy za nic nie pójdzie. Muszę skoczyć do fizjo, ale ciągle mają zajęte terminy więc też chciałem się zapytać tutaj, może ktoś coś takiego miał.

(Boli mnie to od momentu, gdy coś mnie bolały lędźwia (mam zbyt małe odcinki pomiędzy kregami w l5-s1), no i jak lędźwia przeszły to to niestety nie. Czuję się tak połamany w górnej częsci kręgosłupa. (Już probowałem się rolować, ale nic)

#fizjoterapia #pytanie #mecycyna #silownia
  • 1