Wpis z mikrobloga

@marcooo80: mam ważniejsze tematy społeczne, uwarunkowane tym gdzie żyję, więc sprawy BLM w Polsce dotyczyły mnie tak samo, jak sprawy Tajwańczyków. Nie mniej jednak, jeśli ktoś chce wyrazić swój sprzeciw przeciwko łagrom w Rosji, czy wyzysku Afryki, albo cokolwiek -> nic mi do tego. Ja wyrażam sprzeciw przeciwko władzy w Polsce, ale jeśli ktoś czuje potrzebę kładzenia się na posadzce w imię jakiegoś protestu (nieważne, ze dla mnie on tez był
no to może protest pod ambasadą by miał jakis sens, jeżeli ktoś bardzo chciał coś pokazać amerykańskiej władzy.


@x-odus: Obstawiam, że to konkretne miejsce zostało wybrane z powodu jego symbolicznego i historycznego znaczenia. Ale to tylko moje zgadywanie.