Wpis z mikrobloga

Uważam, że Scuderia Ferrari nie wygra żadnego tytułu mistrzowskiego, dopóki za sterami stajni nie stanie ktoś pokroju Toto Wolffa.

5 kolejnych tytułów w erze MSC było zasługą przede wszystkim zajebistego zarządu - Todta i Brawna. Gdyby wtedy zamiast nich, zespołem rządzili jacyś Makaroniarze, to jestem skłonny stwierdzić, że Schumi nie wygrałby tylu tytułów.

Scuderia popełnia wciąż te same błędy, które wyglądają nie jak robota legendarnego zespołu, lecz totalna amatorszczyzna zespołu końca stawki. Strategia w sytuacjach kryzysowych to nieśmieszny żart. To nie jest przypadek, że świetni kierowcy - najpierw Alonso, potem Vettel nie zdobyli z SF żadnego tytułu. W tak #!$%@? środowisku jest to niemożliwe z wielu powodów.

Kończąc szybkie przemyślenia - czarno widzę ten sezon. Co z tego, że mamy dobry bolid, Charles jest w formie, Carlos też jakoś się stara i czasem dowiezie dobry wynik, jeśli strategią czy małym błędem wszystko zostanie zaprzepaszczone?

#f1 #tifosizwykopu
c.....i - Uważam, że Scuderia Ferrari nie wygra żadnego tytułu mistrzowskiego, dopóki...

źródło: comment_1653887727kB2VZXzkrLZnr8hwm50n2U.jpg

Pobierz
  • 9
@Rzeszowiak2: Prawdopodobnie każdy z nich jest w pewien sposób chadem skoro znaleźli się na takim stanowisku i zarządzają tak potężnymi machinami z takimi budżetami. By zobaczyć realne różnice trzeba by pogadać z kimś ze stajni Ferrari, RBR, Merca i zobaczyć jaka jest różnica. Na pewno problemem jest brak obycia w sytuacjach, bo przeżywanie takowych zawsze buduje pewną rutynę i wyczucie sytuacji. Tutaj różnica w ostatnich latach między RBR i Ferrari jest
@chianski: Pełna zgoda, swego czasu pokładałem ogromne nadzieje w Arivabene ale oprócz aparycji sycylijskiego mafioso nie dał nic. Mając taki bolid oraz takich kierowców jak Alonso, Vettel czy obecnie Leclerc nie mieć ani jednego tytułu to jest hańba.
Red bullowi wystarczył jeden sezon kiedy mieli szansę powalczyć, aby zdobyć mistrzostwo. Horner się nie #!$%@? w tańcu, tak samo Toto - w Mercedesie i Red Bullu nie ma koleżków, uwarunkowań narodowościowych -
@chianski: Ten sezon pokazał tak naprawdę co rozróżnia zespoły. Osobiście kibicuje RB więc wszyscy mogą się domyślać jakimi uczuciami darze Mercedesa, ale to jaki kunszt po stronie zarządzania podczas wyścigu pokazują w tym sezonie jest nie do zanegowania. Wyniki jakie GR osiąga w takim a nie innym samochodzie są po prostu niesamowite i widać że jeżeli o to chodzi to RB musi się wiele nauczyć. No a jeżeli chodzi o SF
@JuzefCynamon: Sainz ma słabsze i lepsze momenty. A mając kierowcę który popełnia co chwilę błędy nie ma szans na WCC (patrz RB ostatnich lat ). No ale mimo wszystko nie przypominam sobie takiego wyścigu żeby Max albo Lewis musieli dodatkowo jeszcze walczyć ze swoim zespołem. A zresztą jakby Sainz nie popełniał błędów i mielibyśmy powtórkę z tego co się działo w McLarenie albo w Mercedesie (przypadkiem z udziałem tego samego kierowcy)
Wyniki jakie GR osiąga w takim a nie innym samochodzie są po prostu niesamowite i widać że jeżeli o to chodzi to RB musi się wiele nauczyć


@HellsGambit: To jest złudne, bo Mercedes czesto jedzie na pozycjach, że ryzyko jest relatywnie małe. Kiedy walczyli w tamtym sezonie z RBR podjęli sporo nietrafionych decyzji. Inna kwestia, że słuchając radio kierowców to często to ryzyko wychodziło od Russella.