Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 136
Ogolnie nie rozumiem dlaczego koty mogą sobie chodzić na wolności bez smyczy i ludzie jeszcze w blokach budują jakieś mostki aby kotek sobie mógł wychodzić a pies musi być na smyczy. Kot śmierdzi i robi syf i jest zwierzęciem drugiej Kategorii. A psy w 99 % zawsze mają właścicieli i jak sobie biega luźno to poprostu właściciel jest 20 metrów dalej i ma go na oku i powinien przynajmniej posprzątać gówno w teorii. Natomiast kot robi co chce bo to kot. Czas z tym skończyć. Chcesz kota to wychodź z nim na spacer albo trzymaj go 24 godziny na dobę w domu ( dla mnie to znęcanie się nad zwierzęciem - często praktykowane przez właścicieli)
Megasuper - Ogolnie nie rozumiem dlaczego koty mogą sobie chodzić na wolności bez smy...

źródło: comment_1655541305dKjC00H2ObQngpmFMYyTU9.jpg

Pobierz
  • 98
  • Odpowiedz
@pss8888: ale Ty wiesz że to, o czym napisałeś to już jest zabronione i nie można na przykład zabijać ludzi, hałasować w nocy ani srać na chodnik, nawet psem :/
  • Odpowiedz
@Megasuper: i już w pierwszych dwóch zdaniach widać że nic nie wiesz o kotach, tylko że ich nie lubisz. Tak samo mają tutaj socjopaci co nie lubią kobiet i wszystkie są złe i straszne. Nie ma co gadać, i tak nie zmienisz zdania. Bordo i wszystko jasne.
  • Odpowiedz
@Megasuper: Jestem właścicielem kota, który wychodzi poza dom wyłącznie pod pełną kontrolą. 1. Koty są czyściochami, myją się kilka razy dziennie, a zadbane futro nie wydziela żadnego zapachu. 2. Koty nie są zwierzętami drugiej kategorii, ponieważ są dużo pożyteczniejsze od psów (wyłączając z tego psy-przewodniki, pasterskie itd). Zarządca mojej spółdzielni mieszkaniowej osobiście sprawdza, czy okna do piwnic w blokach są otwarte dla kotów (powody są oczywiste). Psy mają być na smyczach
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Megasuper: z zupełnie innych powodów, ale generalnie zgadzam się, że koty nie powinny wychodzić samopas. Z całą moją miłością do kotów, są one szkodnikami, zwlaszcza dla ptaków, na które polują. W niektórych miejscach, gdzie są koty, ptaki ze stresu przestały się nieść.

Dodatkowo należy pamiętać, że wypuszczenie zwierzaka samopas jest dla niego niebezpieczne (samochody, #!$%@? ludzie).
  • Odpowiedz
@agaciksa

: ale Ty wiesz że to, o czym napisałeś to już jest zabronione i nie można na przykład zabijać ludzi, hałasować w nocy ani srać na chodnik, nawet psem :/

no co ty gadasz XD
  • Odpowiedz
@Megasuper koty są akurat całkowicie domowymi zwierzakami i nie powinno się ich wypuszczać na zewnątrz, trzymanie ich w domu całą dobę to nie żadne znęcanie, one z założenia to lubią i nawet na spacery rzadko kiedy są chętne jak mają jedzenie w domu i zapewnione zabawki do zaspokojenia ich instynktu łowczego. Kiedyś ludzie je puszczali na szczury i u wielu takie myślenie jeszcze pozostało, tyle że na szczury mamy teraz trutki, a
  • Odpowiedz
@Templar no co ty, koty się kiszą w mieszkaniu, totalnie potrzebują wychodzić na dwór bo inaczej są totalnie przymulone. Potrzebują mieć swój teren do patrolowania i wybodźcowania się na świeżym powietrzu.
  • Odpowiedz
@niochland: Sąsiadka w ogródku zasadziła sobie warzywka typu sałata, szczypiorek, ogórki. Kot przeskoczył przez lamelowy pot, uszkadzając go pazurami i narobił na te warzywa. Pies by tego nie zrobił.
  • Odpowiedz
@rennaissance bo z kotami się trzeba bawić, żeby właśnie zaspokoić w pełni ich instynkt łowczy, nie wystarczy im kupić i rzucić kilka zabawek, trzeba aktywnie brać udział w tych zabawach. Mam 3 koty z FeLVem i wszystkie są aktywne cały czas, trzeba często zmieniać im zabawy, ale nie trzeba cały czas nowych, po jakimś czasie wracamy do starych zabawek, pamiętać żeby je chować, po miesiącu kot zachowuje się znowu jakby to była
  • Odpowiedz
@Templar: Co za #!$%@?. O ile na blokowiskach ciezko wypuszczac kota, to moim zdaniem trzymanie kota na 50m2 to znecanie sie.
Zreszta koty najlepiej sprawdzaja sie na przedmiesciach/w kamieniczkach/wioskach.
Kot ma na siebie ZARABIAC. Czyli gonic po piwnicach/podworkach wszystkie szczury, golebie czy inne #!$%@?.
  • Odpowiedz