Wpis z mikrobloga

Co jest trudnego w zrozumieniu zdania: "Trzeba podać kod i pesel pacjenta, żeby otworzyć receptę."? ()

Zamiast tego, co jest wymagane słyszysz:
- znam samą datę urodzenia
- ja tu kiedyś już coś kupiłem
- podawałem tydzień temu
- może być mój zamiast dziecka?
- w innej aptece wystarczy podać adres
- nie wystarczy sam kod?

Powtarzasz 5 razy to samo, a nadal nie dociera. Czasem już ręce opadają XD

#dwafartuchywaptece #pytanie #apteka #zdrowie
  • 283
@dwa__fartuchy: wiesz może czy jakaś linia aptek zamierza wprowadzić kasy samoobsługowe, wklepujesz kod, pesel i czekasz aż aptekarz skasuje produkt, płacisz kartą i odbierasz. A zamówienia leków mogłoby jak w MCdonaldzie się wam wyświetlać. Czasem idzie #!$%@? dostać jak mam przygotowaną receptę, albo zamówienie z apteline do odebrania ale jakaś pani Jadzia musi porozmawiać o 5 zamiennikach leku żeby oszczędzić 2zł, ale jeszcze zadzwoni do sąsiadki czy na nią dobrze działał
@dwa__fartuchy: pewnie nie pamiętają peselu. Sama jak byłam młoda i nigdy z niego nie korzystałam to nie znałam go na pamięć, teraz już pamiętam, ale jak muszę nagle podać to też się czasem zatnę i nie mogę w pierwszej chwili przypomnieć. Podejrzewam, że to podobne przypadki ;)
@little_muffin: ja totalnie rozumiem to, że ktoś może nie pamiętać lub nie znać peselu. Ale tu chodzi o to, że ktoś Ci 10 razy mowi w kółko to samo i wymyśla inne rzeczy, które może podać, bo nie dociera do niego, że to koniecznie musi być pesel. Zamiast po prostu poszukać ten pesel w dokumentach lub wrócić do domu i przyjść z nim później :D
@dwa__fartuchy: no bo to jest taki paradoks, że jak masz fajnego człowieka i się klei to człowiek ma wielką satysfakcję i jest serio super, humor gitówa a jak trafisz gbura albo debila to momentalnie katastrofa. Ludzie potrafią dać masę pozytywnej energii ale też zniszczyć samopoczucie w ułamku sekundy. Niektórzy ludzie są też zwyczajnie głupi i wtedy witki opadają i dupa. No nic, najważniejsze, że lubisz ten fach i nawet jak masz