Wpis z mikrobloga

@chinski_pierozek: Mam znajomego PowerBI Deva który tak działa, ale wymagaga to zatrudnienia bezpośrednio na projekcie u klientów. Jeśli pracujesz w firmie konsultingowej to może być bardzo ryzykowne bo czesto wpada dużo mniejszych tematów/projektów znienacka i cieżko jakiś stabilny system wypracować, ale za to w takim wypadku nie ma problemu ogarnieciem kilku projektów na 1,2-1,5 FTE jak wspomniał @borjaki i wycisnąć z tych 8h pracy 10-12 na fakturze ;)
@chinski_pierozek: BI w warstwie prezentacji danych czyli np Power BI jest już za górką i za parę lat deweloperzy nie będą potrzebni. User napisze lub powie głosowo jaką chce wizualizację i i system sam to przygotuje. Są już pierwsze prototypy tego. Jeśli BI to tylko warstwa ETL, gdzie nadal potrzeba ludzkiego myślenia żeby odpowiednio przygotować dane pod front end. W mojej poprzedniej firmie gościu z HR przygotował sam całkiem znośne dashboardy
@smash78:

za parę lat deweloperzy nie będą potrzebni

Fundamentalnie się nie zgadzam, dojście do poziomu o którym mówisz to kwestia kilkudziesięciu lat, a i tak będą potrzebni ludzie od zarządzania tym.

gościu z HR przygotował sam całkiem znośne dashboardy w Power BI

Jest różnica między zwizualizowaniem ekstraktu z jakiegoś HRowego systemu, a kompleksowymi rozwiązaniami wykorzystującymi bieżące dane z kilkudziesięciu różnych źródeł. Obecnie przeciętny użytkownik biznesowy nie ma pojęcia

1) Jakie dane