Wpis z mikrobloga

Halo spece od przepisów drogowych. Wjechałem na skrzyżowanie na którym na 100% są kamery. Mając żółte światło przekroczyłem linię nr 2, natomiast mając czerwone światło przejechałem linię nr 1. Dostanę mandat z kamery za wjazd na czerwonym na skrzyżowanie? Gdybym hamował mogłoby być niebezpiecznie. Czy na tym skrzyżowaniu na Miłosza/Piastowskiej działają kamery drogowe? #bialystok #polskiedrogi #mandat #policja
Fobiczek - Halo spece od przepisów drogowych. Wjechałem na skrzyżowanie na którym na ...

źródło: comment_165921824936KU12F16ClCELX9Zv8PyO.jpg

Pobierz
  • 14
@Fobiczek: jeśli od przejechania od linii 2 do 1 zrobiło się czerwone, to żółte musiało się już trochę świecić. według przepisów jest zakaz wjeżdżania na żółtym sygnalizatorze. mogą się przyczepić, chociaż ja sam zrobiłem podobny manewr kiedyś i do tej pory mandat nie przyszedł, a to było ponad 5 lat temu.
Dwa sygnalizatory, więc dwa skrzyżowania. Jeśli na pierwszej linii nie złapało cię czerwone to nic nie będzie. Jeśli na drugiej jak twierdzisz wpadłeś na czerwonym to mandat się należy. Chyba że kamera nie działała.
@radziol88: Mam coś takiego niedaleko od domu z tym że z trzema sygnalizatorami. Podobno jeden z lepszych $$$ w PL. Jak przelecisz pod trzema światłami, to przyjdą trzy mandaty. Ale czytałem w lokalnej prasie że w tamtym roku jedna babka wygrała w sądzie i zapłaciła tylko raz.
można wjechać na żółtym jeśli musiałbyś gwałtownie hamować.


@radziol88: no można, tylko przejechanie od linii a do linii b to ułamek sekundy, więc wnioskuję, że op albo zasuwał jak dziki, albo wjechał na bardzo późnym żółtym.
na bardzo późnym żółtym


@manjan: Nie mieszkam w Polsce od prawie dwoch dekad, co to znaczy? Powaznie pytam, czy to jakas sarkastyczna nazwa przejechania na czerwonym? Google nie daje mi jednoznacznej odpowiedzi.
@papapapuga: chodzi o to, że jak widzisz żółte, to musisz się od razu zatrzymać przed nim. późne żółte to jak światło się zmienia nad Twoją głową na żółte.

niektórzy robią tak, że widzą żółte w oddali i przyspieszają, bo zdążą. a tak już nie wolno :) żółte obliguje do zatrzymania się.
@papapapuga: no trochę to tak wygląda. jeśli ktoś przejechał przez to skrzyżowanie z taką prędkością, że z linii B do A zmieniło się światło na czerwone, to znaczy, że jechał na "późnym żółtym", czyli świeciło się już parę sekund, co wystarczy na wyhamowanie. tak naprawdę takie kamery powinny łapać każdego, kto wjedzie na żółtym i potem tylko odsiewać ten 1% który naprawdę musiał ostro hamować. żółte = czerwone.
żółte = czerwone


@manjan: Tak to wlasnie dziala w UK, kamer na swiatlach jest mnostwo, ciesze sie ze w Polsce takze i ze na "zielonym sie nie bede musial zatrzymywac, bo mi 'szwagier' z boku wyjedzie". Za pare tygodni zrobie 5k km po Europie i Polski troche sie obawiam ogladajac filmiki na YT - nie bylem tam juz dosyc dlugo.
@Fobiczek:
Może być mandat zależy jak skrupulatny jest funkcjonariusz. Czerwone światło sygnalizatora przy 1 zabraniało wjazdu za (ten) sygnalizator). Niestety trzeba było zwalniać widząc żółty sygnał przy 2 tak, żeby zatrzymać się (przynajmniej) przed 1.

Oczywiście uważam takie konstrukcje/prawo za fatalne, bo nawet jak się postarasz, żeby zatrzymać się przed 1, to możesz przy hamowaniu zahaczyć o czerwone przy 2 i co wtedy? I tak nie ustrzeżesz się przed teoretycznym wykroczeniem.