Wpis z mikrobloga

Z pierwszym to ja w domu siedziałem i jeszcze łączyłem to z obowiązkami zawodowymi.


@kiszczak: Pierwszy rok to jeszcze może i się da łączyć z pracą, o ile dzieciak nie drze ciągle japy ( bo z tym jest różnie w zależności od dzieci, jedne spokojne a drugie to mali terroryści ), zabawa zaczyna się jak dzieciak zaczyna łazić a masz deadline kod do oddania, no i wtedy albo robota przy dzieciaku
  • Odpowiedz
@kiszczak: bezpłatna praca (opieka) to też praca - czy opieka nad chorym członkiem rodziny to nie praca, bo nie jest robiona za hajs? Czyli nie masz prawa być zmęczonym, wyczerpanym, bo opieka nad kimś to ma być coś z wyższych pobudek?
Rodzicielstwo to nie jest hobby, bo hobby mozna rzucić w każdej chwili i nigdy do niego nie wrócić.
  • Odpowiedz
@Pabick

zabawa zaczyna się jak dzieciak zaczyna łazić a masz deadline kod do oddania, no i wtedy albo dzieciak albo praca.


A myślisz, że czemu siedziałem tylko rok? Bo się już nie dało dłużej, choć planowałem 3. I może jestem dziwny, ale mnie praca zawodowa dużo bardziej męczyła niż opieka 24/7. Nigdy nie odpocząłem tak jak w pewne wakacje: 2 miechy zupełnie wolnego od pracy, tylko opieka nad 3 latkiem.
  • Odpowiedz
@Penginsan

Rodzicielstwo to nie jest hobby, bo hobby mozna rzucić w każdej chwili i nigdy do niego nie wrócić


Rodzicielstwo też xD zgłaszasz się do sądu rodzinnego i oddajesz prawa rodzicielskie.
  • Odpowiedz
Nigdy nie odpocząłem tak jak w pewne wakacje: 2 miechy zupełnie wolnego od pracy, tylko opieka nad 3 latkiem.


@kiszczak: To już zależy od dziecka, przy jednym odpoczniesz a drugie Cię sterroryzuje i będziesz miał dosyć.
  • Odpowiedz
@kiszczak: no coz, to sie zdecydowanie nie zgadzamy. Ja z kolei "praca" uwazm za wrecz zbyt delikatne okreslenie. I tak to jednak obserwuje w otoczeniu jest odbierane, jak sie szczerze rozmawia o malych dzieciach. Nie bez powodu tyle osob, z posrod chcacych miec dzieci, nigdy nie decyduje sie na drugie.
  • Odpowiedz
@Aster1981 Zgadzać się nie musimy, ale kulturalnie rozmawiać zawsze warto( ͡º ͜ʖ͡º)

będziesz miał dosyć.

@Pabick Tylko cudzych. Do swoich mam dziwnie olbrzymią tolerancję( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@Aster1981: @kiszczak: Ja sam nie traktuję tego jako pracę, ale raczej na równi jak sprzątanie lub gotowanie. Mimo wszystko jak tak ostatnio właśnie się zastanawiałem nad tym jak wyglądała moja praca w firmie, a to co robię teraz przy dzieciach, to w zasadzie niczym się to nie różni oprócz tego że przy dzieciach robisz to 24h/7 dni w tygodniu a w firmie od pon-pią po 8 godzin.
Tak samo jak
  • Odpowiedz
@kiszczak: Ty no coś w tym jest.

Jestem świeżym ojcem (5 miesięcy) i bywam styrany jak wół, no ale jednak szczęśliwy jak nigdy - na to się pisałem. Nie pomyślałbym, żeby wypisywać, że ja mam dziecko to jestem najbardziej zmęczony na świecie i macie mnie szanować i bić pokłony.
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: W sumie ma racje. Jak ja musiałem się zająć dzieciakiem ciotki na pare godzin, to już po godzinie miałem dość. Tragedia to jest. Ciągle coś chce, zawraca dupe. Dam mu pograć to po 20 minutach mu się znudzi i chce coś innego. Bez przerwy trzeba się nim zajmować. Męczące strasznie takie dziecko. To już bym wolał zapieprzać w kopalni po 12 godzin dziennie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@OCIEBATON I od razu wiadomo, że kiepska z niej matka. Żaden kochający rodzic nie porównałby rodzicielstwa motywowanego miłością do pracy zawodowej.
@kiszczak skoro 24h na dobę to pewnie z rozbitego małżeństwa a taki ktoś nie jest w stanie zapewnić dobrego wychowania i być dobrym rodzicem.
  • Odpowiedz
@kiszczak: xD #!$%@? tak jakbys nigdy dzieci niemiał.
Każdy z rodziny powiedział to samo.

Że marzył o tym by wrócić do pracy z urlopu bo zajmowanie się małym dzieckiem 24/7 to jest katorga
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: No i ma rację, z czego mam się śmiać czy co mam odburknąć bo nie wiem, niech się facet zatrudni jako niańka i wtedy sobie porówna + psychiczna praca to też jest ciężka trzeba być cały czas w czujności czy dzieciak zaraz sobie krzywdy nie zrobi
  • Odpowiedz