Wpis z mikrobloga

@currywurst: przy zarobkach 600euro/msc - tak

@ananasowy: mam szczerą nadzieję, że niedługo tak #!$%@? kosztami, że te janusz gastro się posra z braku klientów. Już słychać, że narzekają na brak ludzi i turystów, oby tak dalej, może im coś do łba dotrze, że fastfood to nie jest drogie jedzenie
@cynamonowazaslona: 2 lata temu za zestaw w osiedlowej burgerowni czyli Cola zero 0.5L + box z frytkami + burger z wołowiną 200g, pomidorem, cebulą, serem, ogórkiem i bbq, kosztował mnie 27zł i był tak syty że odbijało mi się później cały dzień. Teraz restauracje zobaczyły, że można robić z ludzi jeleni, napisać że wołowina szarpana, albo jakieś inne trudne francuskie/włoskie nazywy i #!$%@?ć cenę 50zł.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@cynamonowazaslona: Oczywiście że to drogo, to są ceny na zachodnim poziomie (podobny zestaw w pewnym pubie w zachodnich Niemczech gdzie ostatnio byłem to jakieś 11-12 euro) tylko że tu ani pracownicy robiący tego burgera ani klienci (przynajmniej w większości) nie zarabiają zachodnich stawek. Zwykłe zdzierstwo jak za większość rzeczy w tym kraju, ceny zachodnie ale zarobki już 3x niższe.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Wamp0302: w jaki sposób są nieadekwatne do produktu? Ja tego zupełnie nie rozumiem. U mnie w mieście burgery kosztują 2x - 3x zł, ale mieszkam w małym mieście gdzie nawet nie ma prawdziwych burgerowni. W restauracjach ceny podobne są do tych ze zdjęcia. Gdy bywałem w większych miastach (Kraków, Warszawa) to liczyłem się z tym, że za takiego burgera zapłacę koło 35-40 zł.

Naprawdę was szokuje, że burgery w restauracji w
@dzoli: januszerka z gastro po covidzie wyczuła swój moment na przyzwolenie na podnoszenie cen i golą ile się da, pomimo tego że już wcześniej ceny były relatywnie wysokie w porównaniu do zachodu (szczególnie kawiarnie i fast foody). Polecam przygotowywanie posiłków samemu. Taniej, zdrowiej i smacznie
@NL_5: w taki, że koszty produkcji nadal są niskie, większość lokali nie płaci tyle ile powinno bo oszukują nie wydając paragonów i nie zatrudniając ludzi na uop. To jest ta gałęź gospodarki której naprawdę trzeba docisnąć śrubę, bo takiej patologii jaką ta branża robi to nie ma nigdzie indziej
@dzoli: bo w Polsce, gdzie każdy przyzwyczajony do ociekającego tłuszczem schaboszczaka z nadpsutymi ziemniakami i na pewno zepsuta mizerią streetfood, który na zachodzie jest uznawany za zwyczajną śmieciową zapchajdziurę miedzy pełnowartościowymi posiłkami i ma być po prostu tanim żarciem to jest jakaś moda na gloryfikowanie całego tego syfu i #!$%@? otoczki wyjątkowości I PRESTIŻU #!$%@?, BO MOGE ZJESC BURGERA ALBO SUSHI XDDD

Jeszcze jakby to faktycznie przekładało się na jakość, ale
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@moze_sie_przyda: @Nie_jestem_tak_madry_jak_Ty: ale co mnie obchodzą koszty? chyba po to nie zakładam lokalu gastro, żeby się tym nie przejmować? jak nie stać cię na biznes to go nie prowadzisz, a nie przerzucasz koszty na gości?

to nadal jest dużo jak za bułkę z kotletem, bez względu na to, czy to #!$%@? Górne czy nju Jork ¯\(ツ)_/¯

@majorponury: Pyszka <3

na jarmarku, który jak wiadomo, jest po to, żeby