Wpis z mikrobloga

@kochamschabowe: Bo wyjazd nad polskie morze po to, aby siedziec na plazy to bezsens. Od tego sa morza na poludniu Europy, Chorwacja, Grecja.
W PL na wybrzeze wg mnie najlepiej jechac aby zobaczyc ciekawe miejsca jak Trojmiasto, Hel, Slowinski Park Narodowy.
@xer78: Byłem, ale i tak pojedyncze parawany stoją. Nie rozumiem mentalności p0lakow.

Problemow jest więcej - kicz w miastach, kicz na wodzie (imprezowy statek płynie kawałek od brzegu ale puszcza disco polo na pełną moc). Ludzie przyjeżdżają się zrelaksować i patrzeć na widoki a wszędzie jest hałas i wspomniany kicz i tandeta.
@kochamschabowe: Byłem niedawno we Władysławowie. Oczywiście pełno straganów z plaskikową tandetą z Chin.
Chyba jeden punkt gastronomiczny gdzie grali disco polo. W pozostałych normalna muzyka.
Jak chciałem na plażę to w samochód i w stronę Helu.
Mało ludzi, brak parawanów, stateczki wycieczkowe bardzo daleko od brzegu. Cisza i spokój.
Minus to coraz droższe parkingi po drodze i coraz dłuższy korek w godzinach popołudniowych w stronę Władysławowa.
@xer78: Zgodzę się, jak pojechałem z Łeby do mniej popularnej miejscowości to już "dało się żyć". Niestety - to loteria. Nie posiadając opinii czy nie robiąc riserczu można wkopać. Np. Sianożęty/Ustronie Morskie - przez sąsiedztwo Kołobrzegu są bardzo oblegane.
Jak chciałem na plażę to w samochód i w stronę Helu.

Mało ludzi, brak parawanów, stateczki wycieczkowe bardzo daleko od brzegu. Cisza i spokój.

Minus to coraz droższe parkingi po drodze i coraz dłuższy korek w godzinach popołudniowych w stronę Władysławowa.


@xer78: Też polecam Hel. Tylko my jeździmy we dwójkę i nocujemy albo na półwyspie albo na półwysep dojeżdżamy rowerami. Świetne puste plaże nawet w szczycie sezonu
Też polecam Hel. Tylko my jeździmy we dwójkę i nocujemy albo na półwyspie albo na półwysep dojeżdżamy rowerami. Świetne puste plaże nawet w szczycie sezonu


@KopecyFan: Wybralibyśmy się z rowerami ale z moim pięciolatkiem to nie ma większego sensu.
@xer78: Jeszcze parę lat i będzie śmigał z wami. Faktycznie R10 na odcinku od władysławowa do chałup jest bardzo mocno zatłoczona i jazda z 5 latkiem mogłaby być wyzwaniem :D ale to i tak lepsze niż stanie w korku.
@suqmadiq2ama: Oczywiście masz racje. Ale w innych krajach - Hiszpania, Włochy itd. nie trzeba mieć prywatnego jachtu by cieszyć się plażą bez parawanów i ziomkami krzyczącymi na całe gardło "GOTOWANA KUKURYDZA". Nie wyobrażam sobie, by w tych krajach były budki z czekoladowymi kebabami prosto z włoch (widziałem coś takiego w Łebie)... Po prostu jest inna mentalność.

W Polsce, to jest taki kicz i spam, którego nie widziałem nigdzie.