Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak oswoić umierające dziecko ze śmiercią?
Z płaczem, ale przechodząc do konketów: moja 8-letnia córka ma złośliwy nowotwór mózgu w niemalże ostatnim stadium rozwoju. Lekarz daje jej maksymalnie około 3 miesięcy życia i powiedział, że postarają się zrobić to co mogą, żeby żyła jeszcze więcej, ale nie mogą gwarantować 100%. Staram się wraz z żoną spędzać każdą chwilę z córką, ale nie wiemy jak z nią porozmawiać, że niedługo będzie musiała się z nami pożegnać. Smuci mnie to podwójnie, bo pomimo tego, że jest już mocno osłabiona to za każdym razem się uśmiecha, rozmawia, smieje się z nami. Za każdym razem jak muszę odejść od jej łóżka to płaczę, bo nie wiem jak razem z żoną porozmawiać z nią na ten temat. Nie chcę, żeby nie byla szczęśliwa. Nie chcę podczas jej uśmiechu mówić jej, że "niedługo umrze", byłoby to okrutne i czułbym się z tym bardzo bardzo źle.... A może jej tego nie mówić? Nie wiem już nic...
Ktoś ma jakieś pomysły jak moznaby to załatwić?

#choroba #medycyna #psychologia #wychowaniedzieci #dzieci

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62f4f54251d67e17434a2263
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 84
@AnonimoweMirkoWyznania: to jest dokładnie ten wiek, kiedy śmiertelność - choć tu chodzi zwykle o rodziców - wywołuje w dziecku na tyle duży lęk, że potrafi mieć koszmary senne i płakać w poduszkę. Dostatecznie duże, żeby zacząć rozumieć nieuchronność końca i za małe, żeby sobie z tym emocjonalnie poradzić.

Ale może Twoje dojrzałe nad wiek, nie wiem. Nie zaczynaj rozmowy bez konsultacji ze szpitalnym psychologiem dziecięcym. Ja bym się chyba nie zdecydowała...
@AnonimoweMirkoWyznania: Życie jest cholernie niesprawiedliwe, niewinne dzieci idą do piachu, a zdrajcy, gwałciciele, cwaniaki, żyją. Co więcej, wielu żyjących odbiera sobie to co dostali od losu, a tych którzy chcieli by żyć, śmierć przedwcześnie zabiera.
@AnonimoweMirkoWyznania: idź do specjalisty np. psychologa z hospicjum dla dzieci, podpowie Wam jak rozmawiać. Dzieci są mądre, zasługują na wiedzę, jej brak może im nasilać niepokój. Radzą sobie z tematem często lepiej niż dorośli. Bardzo mi przykro (,)
Tylko nie dajcie się nabrać na jakieś rozmowy z księżmi, modlitwy czy inne rojenia o nadziei uratowania przez bożka lub wymysły o zbawieniu w zaświatach - już lepiej poczytajcie jej baśnie braci Grimm
@UnderThePressure: To chyba najgłupsza rzecz jaką przeczytałem w życiu XD.

Nawet mi nie szkoda rodziców, jedynje los niewinnego dziecka

To jest jakis troll? Przeciez to logiczne, ze ktoś musi umierać i ktoś się rodzić. Jakby każdy był takim płatkiem śniegu jak ty, nazywanym dumnie „antynatalistą” to ludzkość by wyginęła.
@TDDwBashu:

Antynatalistów to trzeba #!$%@?ć maczetami na równi z ruskimi orkami.


Nie ma nic złego w tej filozofii. #!$%@?ć to należy tych wojujących, wciskających swoją filozofię innym.

Ale dotyczy to wszystkich wojujących, nie tylko antynatalistów.

Sam nie chcę mieć dzieci, ale nigdy by mi nie przyszło do głowy pisać takie wysrywy z jakimi się spotkałem w tym wątku.