Wpis z mikrobloga

@Kaaziiu: w każdej linii lotniczej znajdziesz lepszych i gorszych pilotów. Enter nie jest tutaj jakimś wyjątkiem oprócz tego, że to low-costowy charter więc nie ma co liczyć na specjalne wygody dla pasażera.

Nie lata tam załoga złożona z samobójców którzy będą ryzykować brak odejścia na drugi krąg (go-around) z powodów finansowych albo nie będą weryfikować wytrzymałości podwozia samolotu z rozmysłem „waląc” o pas na każdym podejściu. Co prawda wytrzymałość wózków podwozia
A co gdyby drugi silnik zdechł?


@KikU:

Wbrew pozorom taki samolot może jeszcze całkiem długo "szybować" bez silników. Nawet kilkanaście kilimetrów na każdy kilometr wysokości lotu. Bywały w historii przypadki, że samolot bez silników doleciał do lotniska i nawet miał trochę za dużą prędkość. W ostateczności lądowanie na wodzie przy plaży. Tragedii by nie było.
Czyli gdyby stało się to np nad oceanem, to kaplica?


@KikU: Sytuacja gdzie padają wszystkie silniki jest tak samo prawdopodobna jak trafienie szóstki w totolotka. Czyli prawie żadna. W tym Enterze jeśli dobrze kojarzę to silnik sami wyłączyli. Mieli jakieś niekorzystne parametry pracy i podjęli taką decyzję. Prawdopodobnie też po to aby nie ryzykować zniszczenia tego silnika. Czy podjęliby taką decyzję nad oceanem? Nie wiem. Poza tym samoloty latające nad oceanami
@BombaskaEskadraLotnicza: Dzięki za tyle przydatnej wiedzy. Nie lubię latać, robiłem to 4 razy w życiu i nie miałem z tym problemu dopóki nie poleciałem po raz pierwszy ( ͡° ʖ̯ ͡°) strasznie mi to doskwiera, bo chciałbym regularnie podróżować ( ͡° ʖ̯ ͡°)