Wpis z mikrobloga

Mirki, jako, że jutro GW2 zawita na steam nie ukrywam, że bym z chęcią sobie sprawdził te giereczke.
Przez lata pykałem w Wowa, i to na zasadzie, że uwielbiałem uczucie progressu w wowie. Przechodzenie na coraz wyższe m+ było niczym narkotyk od którego trudno się było oderwać. Jest w GW2 coś co też można progressować? Bo tak dookoła ludzie mówią, że giera casualowa itd a nie ukrywam, że progressowanie jakiś dungeonów czy innych cudów na kiju mnie najbardziej interesuje.
#guildwars2
  • 5
@toord: są niby rajdy, miliard acziwków, kupa broni legendarnych do zdobycia. Co do progresowania to chyba tylko fraktale - lekko #!$%@? dungeony na które trzeba mieć coraz to większy resist od debuffa agony, skilla i ogólnie znać swoją klasę. Bez szału raczej
@Arogancky: To co tam się właściwie robi po wbiciu capa? Nie ukrywam, zawsze lubiłem się flexować tym, że cisnąłem dużo w gierke i miałem jakiś fajny gear. Rozumiem, że tam tego nie uświadczę?
@toord: nie wydaje mi sie :D PVP nie jest super ale czasem przyjemne. W sumie to nie wiem czy jest jakiś cap. Ogólnie to farmisz różne rzeczy i sie cieszysz np że masz ładne skórki ( ͡° ͜ʖ ͡°) story też nie jest najgorsze
@toord: możesz spróbować ale czuje, że się odbijesz. Jeśli mówimy o top eq to posiadając exotic, który jest relatywnie łatwy do ogarnięcia masz już dostęp do większości kontentu. Wyżej jest Ascended i Legendary, a aczkolwiek różnice w statach są rzędu kilkunastu procent.

GW2 i WoW to świetne gry, ale obie powstały na różnych założeniach. Ci przybysze z WoWa się dobrze w gw2 bawią, którym albo WoW się nie podoba albo potrzebują
@toord: fractale to myhic+, progresujesz gearem i coraz wyższą cyferką. Masa farmienia daily, Duży aspekt społeczny. IMHO nie to samo co progressowanie raidów na mythicu, ale giera jest w całości lepsza od wowa w obecnym stanie.