Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
Mam ponad 100k zgromadzone na kontach bankowych.
Chciałbym z tą kasą zrobić coś, co byłoby mało ryzykowne i w razie potrzeby mógłbym to wyjąć bez strat. W perspektywie kilku lat, jeśli jakoś sytuacja się uspokoi, będę potrzebował tego hajsu na nieruchomość (rok, dwa trzy, pięć, nie wiadomo, kiedy mogłoby się na rynku zrobić tak, żeby można by coś kupić bez płaczu xd)
Obligacje indeksowane inflacją czteroletnie czy dziesięcioletnie? Tu chodzi o wrzucenie zabezpieczenie kasy, która po prostu leży.
Zastanawiam się też, czy nie warto zacząć coś kupować za jakąś część wypłaty (te słynne ETF-y na przykład), czy raczej w związku z tym, że nie mam własnej chaty, a jeśli na coś będę potrzebował kasy, to właśnie na nią, to lepiej po prostu zbierać ile się da i ewentualnie potem dokupować jakichś rocznych obligacji?
A może te 100k lepiej jakoś podzielić na kilka różnych rzeczy do inwestowania?
Podkreślę - nie bardzo chce w tych czasach ryzykować xd
#inwestycje #inwestowanie #pieniadze #oszczedzanie #inflacja #obligacje #pytanie #pytaniedoeksperta #finanse
  • 18
@Shatter: Zdecydowanie 10 letnie. Dla każdego okresu poza paroma miesiącami tuż przed 4 lat są lepsze od COI, nawet z reinwestycją, mirek na tagu liczył kiedyś w excelu.
Kupuj za ile możesz teraz a potem dokupuj też ile możesz, bo jednostka to tylko 100zł.
@Shatter: Dałbym wszystko w EDO i masz spokój, nie interesuje cię, że jakieś konto oszczędnościowe zmienia oprocentowanie na gorsze, w toyocie też mogą w przeciągu miesiąca zmienić warunki na mniej korzystne. W ETF możesz zainwestować, ale masz historycznie drogiego dolara i nie wiadomo czy dobrze na tym wyjdziesz skoro chcesz kupić nieruchomość
@seanconnery: @forest23: Lifestrategy ma akcje i obligi w różnych proporcjach, ale ponownie, ma akcje, a te są dość zmienne więc dla noobka nie ma co się w to wkręcać.
Co do tego, że nie wiemy co będzie. No właśnie! Horyzont inwestycyjny OPa jest krótki i ładowanie się w akcje nie wiedząc co będzie to to samo co wizyta w kasynie. A może się uda?
Obligi inflacyjne biją na głowę aktualnie