Wpis z mikrobloga

#mikrophysio

1) Piłkarz amator, lat 16. Był sobie na obozie w wakacje, doznał tam urazu, bolało ale trenował i grał. Trwało to tak miesiąc dobry, bywał u mnie średnio raz w tygodniu „bo boli”. Pod ręka wyczuwalne coś, zgrubienie jak nic. „Miałeś jakiś uraz?” - „Nie, nic nie było”. Tak nic nie było, że w końcu zmusiłem jego i rodzica do wykonania USG. Nasz ortopeda, który zazwyczaj mało komentuje obraz tylko daje jasne informacje co widzi skwitował sytuacje ładnym: „O człowieku!”. Naderwanie mięśniowe o wymiarach 14cm x 3cm x 2cm. ”A no tak trenerze, tam wtedy mnie coś pociągnęło na treningu”. Wyliże się. Trzeba mu teraz stopniowo dodawać obciążenia na ten mięsień - a nie TFU ODPOCZYNEK jak to się myśli przy urazach. Powoli do przodu.

2) Kolarz, lat 32. Dystanse bardzo duże, bo jeździ w ultra wyścigach. Od ponad 4 lat zmaga się z bólem w kolanie lewym, do którego już się przyzwyczaił, że jest i musi boleć. Sęk w tym, że no ku*wa nie musi (°° Zanim trafił do mnie spotkał się z kilkoma „specami”, gdzie oglądali jego rezonans, czytali opis. Generalnie boli przeciążeniowo. Jak spojrzałem na to swoim okiem, potem na niego, potem popalpowałem i potestowałem co trzeba naszło mnie jedno pytanie - jakim cudem każda poprzednia osoba olała fakt, że posiada zwapnienie na więzadle rzepki wielkości jego ~70% powierzchni i nie jest to zupełnie przyczyną bólu? Fala uderzeniowa w ruch i będziemy się z tym męczyć bardzo długo („normalne” zwapnienia to jakieś 10-12 tygodni łącznie aby się ich pozbyć, tu może być spokojnie 2x tyle). Do tego współpracujemy na stałe, a wiec naprawiam jego mankamenty, czyli głównie zamknięta sylwetka do przodu i spięte całe kończyny dolne oraz obręcz barkowa.

3) Ultras, lat 30. Kiedyś wpadł ze stopą, był wykryty ganglion, który powodował stały ból, zaleciłem usunięcie go, problem minął. Powrót do aktywności spowodował mocny ból kolana. Testy funkcjonalne wykazały typowe kolano biegacza. Rozluźniamy odwodziciele, wzmacniamy przywodziciela. 2 tygodnie solidnej roboty i ból mija - jednak nie do końca jeszcze jest dobrze. Idziemy w takim razie na bieżnie. Facet, mimo historii biegania po 30-50-80km nie potrafi biegać. Przenosi chód na bieganie. Uczymy się nowego wzorca. „Ale to jest zajebiście nienaturalne dla mnie. I te łydki jak się pompują. Ale kolano spoko, wow” - komentarz po trzech dniach.

4) Stały pacjent z ACLem nr 1. Tutaj leczymy zachowawczo - tzn., że nie było robionej rekonstrukcji więzadła. Jesteśmy w 9 miesiącu. Siła statyczna idzie cały czas w górę - przysiady lecą w serii na 110% masy ciała. Skoki wertykalne na 110cm w wieku prawie 50 lat? Bez kłopotu. Żurawie idą opornie, ale silny jest. Zero narzekania podczas hamowania ruchu w przód. Po prostu robimy mocne treningi siłowe i wplatamy ruchy dynamiczne. Za 4 miesiące będzie śmigał na nartach. W sumie mój koronny przykład ze wszystkich (kilkunastu) krzyżowych w swojej karierze, że można wszystko jeśli jest się wytrwałym i systematycznym w procesie rehabilitacji ʕʔ

5) Stały pacjent z ACLem nr 2. Ten z kolei miał rekonstrukcję, przeszczep sztuczny. Ten, co szedł jak burza. I idzie dalej, także mamy 9 miesiąc. Chłopak były koszykarz, gra sobie 2x w tygodniu z kolegami na hali, zero problemów oprócz jeszcze nie do końca dobrego wyskoku z operowanej nogi. Głównie się widujemy aby oceniać postępy w sile i dynamice. Inteligentny, z głową na karku wiec o niego się praktycznie nie boje.

6) Nowy pacjent z ACLem nr 3. Tutaj kolega miał całą triadę (łąkotka, w. poboczne i ACL) walnięte. Wpierw zrobione dwie pierwsze struktury, przychodził ponad 4 miesiące do mnie na rehab aż w końcu doczekał się terminu na ACLa. Tak wiec zaczynamy nową zabawę. Przyszedł 5 dni po operacji, o kulach i ze stabilizatorem oraz śmiesznymi ćwiczeniami i gównianymi zaleceniami. Wyszedł bez kuli, bez stabilizatora, z porządnym zestawem ćwiczeń, uświadomiony na 100%.

7) Piłkarz zawodowy, lat 19. Trzeci zabieg na kolanie, trzeci raz ta sama łąkotka. Najpierw miał szycie, potem poprawianie i znowu poprawianie. Pierwszy zabieg błąd lekarza, drugi organizm nie przyjął zmian, teraz już chyba będzie dobrze. Ogólnie zrobiona lekka „repozycja” łąkotki wraz z czyszczeniem powierzchni stawowych aby nie było żadnego konfliktu przy ruchu stawu. Można szybko uruchamiać, a nawet trzeba aby nie tracić czasu. Tak samo durne zalecenia ortopedy, aby odciążać o kulach 4 tygodnie - po co? Na chyba wszystkie zalecenia pooperacyjne, które czytałem u swoich pacjentów (było ich już trochę) dosłownie dwa były takie, gdzie się zgadzałem w pełni. Cała reszta to dalej tkwienie w pseudo-rehabilitacji o której lekarze na uczelniach medycznych uczą się tyle, że krio i laser jest lekiem na zło całego świata.

8) Pan Kurier, lat 37. Ból barku podczas pracy, nasila się na noc. Ruch ponad głowę, za głowę i za plecy powoduje kucie w całym stawie. Bolesny na dotyk m. nadgrzebieniowy oraz guzek większy ramienia. Już wiadomo co to jest jednak dla pewności USG. Entezopatia ścięgna wspólnego m. stożka rotatorów. Fala uderzeniowa, trochę ćwiczeń, około 8 tygodni i będzie po sprawie.

9) Tancerka, lat 15. Bolesny kręgosłup po treningach. Nic dziwnego - zaczęła ćwiczyć w wieku 4 lat, pełno wyprostów kiedy to jeszcze nie zostały ukształtowane fizjologiczne krzywizny, ogromna objętość treningowa i mamy przepis jak będąc nastolatką zostać wicemistrzynią Europy w jednej z kategorii tanecznych. Czy było warto? Ostatnio o tym dyskutując z kolega stwierdziłem, że tak. Wolałbym dać Jej taki tytuł i szanse na uzyskanie czegoś, co zapamięta na zawsze aniżeli zabronić, co mogło by się psychicznie odbić na tak młodej osobie i doprowadzić do skrajnej depresji czy wyłączenia społecznego. Jak mogę pomóc? Masaże, masaże i masaże. Oraz edukacja dotycząca odnowy biologicznej.

10) Na zdjęciu widzimy śliczny zakres ruchu w stawie ramiennym, tak rzadko obecnie spotykany, że aż to uwieczniłem ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#mikrophysio #fizjoterapia #mikrokoksy #mirkokoksy #pracbaza oraz zaczynam dodawać #rower dla rozgłosu ;)
Pobierz Poemat - #mikrophysio

1) Piłkarz amator, lat 16. Był sobie na obozie w wakacje, do...
źródło: comment_1664644102Mqv8F24JeWZWSTsTl4xlSM.jpg
  • 44
@Bvrto: Nie pamietam nazwiska ale jest kobieta, która pracuje z olimpijczykami-kajakarzami i dwuboistami tam (chyba)

@Docent_Jan_Mula: To zależy co było robione. Bo można np. po wycięciu fałdy błony przyśrodkowej wrócić w 4 tygodnie, a można mieć szycie łąkotki i potrzeba ~3 miesiące
@Poemat: kurdebele, nie znam się aż tak ale pamiętam że miałem uszkodzenie łąkotki bocznej, więcej nie wiem. Rehabilitacje najpierw mi dali i w normalnym trybie życia nie przeszkadza ale chciałbym kiedyś znowu zagrać w piłkę, spokojnie tylko amatorsko
@Poemat: Można do Ciebie przyjść na zasadzie "niby nic mnie nie boli, jestem aktywny fizycznie, ale pewne zakresy ruchu mam bardzo złe i ogólnie nie czuję się w pełni sprawny, pomusz"? :P
@Poemat: Widze fachowiec :) Spotkales sie moze z przepuklina w piszczelach? Nie wiem z czefo,moze przeciazenia? Ale mam w obu piszczelach ubytki w tych samych miejssch,ze kocowke malego palce wcisne czujac ubytek,a przy obciazeniu/spieciu lydek uwypukla mi sie jak przy przepuklinie,sam diagnoze taka sobie postawilem choc nie slyszalem o przepuklinie piszczela... Ortopeda kiedy tylko spojrzal i mowil,ze to nic takiego na pewno.
@Poemat: kurde gdzie tacy specjaliści jak ty przyjmują i dlaczego nie we Wrocku? Jestem wiecznie spięta, żadne masaże nie pomagają, może jesteś w stanie kogoś polecić we Wroclawiu?
@Poemat Nie chce za dużo pytań zadawać, ale mam ich trochę. Jestem po rekonstrukcji ACL, plus było naderwanie MCL i łąkotki przyśrodkowej (2015), nie przeszedłem odpowiedniej rehabilitacji, po prostu samemu próbowałem wzmacniacz mięsień czworoglowy, dwugłowy i łydkę. Do tej pory nie mogę wykonać pełnego zgięcia, takiego jak w zdrowej nodze, czuje jakby przeszczep (z moich ścięgien) mnie blokował.

Do tego ciągle czuje jak ciągnie mnie ścięgno podkolanowe (pewnie dlatego, że z niego
@Poemat: Mirku mam pytanko. Leci mi prawy bark trochę w dół względem lewego. Może od torby albo jak jeżdżę autem to prawa reka na biegach i zawsze niżej. Potem jak chodzę to podświadomie prostuje bark ale po chwili mi znowu ucieka. Nie boli mnie to ale czasami ktoś mi zwraca uwagę, że te poprawiania nie wygladaja dobrze. Iść na masaż czy skupic sie na cwiczeniach wzmacniających. ( moja Rodzicielka tez to
@elf_pszeniczny: Nie, zazwyczaj w ciągu jednego roku się „regeneruje” jeśli nie doszło do mocnego przerwania nerwów

@Strus: Tak, dużo sportowców tak się do mnie wybiera. Sam ćwiczę wszystko jak leci już ponad 11 lat, może dlatego dużo wiem i jeszcze trochę nie wiem ;)

@Konvaldos: @kapsel99: Pisałem już wyżej, przeczytajcie proszę

@karoszka: Niepoprawne w dłuższej perspektywie jest „biegające chodzenie”, długi temat żeby omówić krótką odpowiedzią :)

@
@Poemat: Tak, znalazłem, że to w ORP Starzyńskim :-) Mam bardzo niedaleko, więc chyba się wybiorę. Przykurcz kolana + mało mobilna stopa po ilizarowie. Noga się szybko męczy. To się da załatwić fizjoterapią? Bo myślałem, że to raczej kwestia określonych ćwiczeń. Pan w Vicie (Przeskok) powiedział mi że tylko i wyłącznie jego ugniatanie mojej osoby i przyciskanie mnie do kozetki może pomóc, że musi mnie otworzyć najpierw.
@Poemat: czyli da się mając zerwany acl nie robić operacji? z twojego opisu wnioskuję (jeśli błędnie), że tak. No, ale co w przyszłości? Przecież wiecznie trenować i wzmacniać mięśni taka osoba z zerwanym acl nie będzie. Co na starość? Pytam, bo sam mam taką sytuację. Czekam do listopada na konsultację w szpitalu.