Wpis z mikrobloga

#suchar #dowcip #zielonypasek

Dyrektorka przedszkola postanowiła odmalować wszystkie stare sale. Nie miała jednak pomysłu na kolor farby, kazała więc wszystkim przedszkolankom zapytać dzieci, jakie barwy podobają im się najbardziej.

Jedna z nich zaczęła więc pytać podopiecznych:

- Karolinko, jak sądzisz, na jaki kolor możemy pomalować naszą salę?

- Na różowo!

Pani pyta kolejne dziecko:

- A ty, Mateuszku, jak myślisz?

- Na niebiesko!

Spytała też małego Jasia:

- A tobie, Jasiu, jaki kolorek by się spodobał?

Mały się zamyśla, po czym odpowiada:

- Północną ścianę to bym pomalował na niebiesko, południową na czerwono, wschodnią na różowo, zachodnią na pomarańczowo, i jeszcze przez środek tego wszystkiego piedolnął bym taki zielony pasek.

Pani, przerażona słownictwem Jasia, kazała mu przyjść do przedszkola z rodzicami.

O umówionej godzinie zjawia się Jaś z ojcem. Pani każe powtórzyć Jasiowi to, co powiedział, ze wszystkimi szczegółami. Ojciec pozieleniał.

- Jasiu, jak mogłeś! Nie spodziewałem się tego po tobie! Wiesz, jak by to chuowo wyglądało!?