Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
Jak sobie radzicie ze zjazdami psychicznymi? Nie wiem jak to nazwać. Po prostu jest dobrze, nagle jakiś bodziec (np. para nowożeńców świeżo po ślubie czy szczęśliwy ojciec ze swoim dzieckiem) i cały wasz nastrój pryska, odechciewa wam się wszystkiego, łapiecie doła który nie chce odpuścić przez długi czas?

#przegryw #przegrywpo30tce
  • 11
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kressusza: Zajmij się czymś, dzięki czemu poczujesz się jak przedtem

@Portes: problem w tym, że przy takim zjeździe odechciewa się wszystkiego ¯\_(ツ)_/¯. Czymkolwiek bym się nie starał zająć to myśli i tak krążą wokół jednego tematu
Jak sobie radzicie ze zjazdami psychicznymi? Nie wiem jak to nazwać


@kressusza: Biorąc pod uwagę, że żyje w ciągłym stresie i stanach depresyjnych, to śmiało mogę stwierdzić że sobie nie radzę. Co powoduje w/w stan? gówno praca za grosze i świadomość tego, że się to nie zmieni.
@kressusza: Nie radzimy sobie. Staję się wtedy autoagresywny. Generalnie swoją mękę cały czas mam z tyłu głowy, ale co jakiś czas (kilkanaście razy na dzień) jest zjazd i wtedy ciężko wzdycham, stękam, albo duszę, rzucam przedmiotem, który mam niedaleko siebie.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kressusza: Nie radzimy sobie. Staję się wtedy autoagresywny. Generalnie swoją mękę cały czas mam z tyłu głowy, ale co jakiś czas (kilkanaście razy na dzień) jest zjazd i wtedy ciężko wzdycham, stękam, albo duszę, rzucam przedmiotem, który mam niedaleko siebie.

@kamil150794: u mnie na szczęście nie objawia się to agresją. Wtedy to bardziej niż zwykle zamykam się w sobie i tonę we własnych myślach. Jedynie co to jestem opryskliwy, może