Pogrąża mnie coraz większe zobojętnienie i gnuśność dla tego świata w szczególności do płci przeciwnej. Od zawsze odczuwałem samotność i brak kontaktu z otoczeniem ale to co teraz się ze mną dzieje jest przerażające dla mnie samego.
Nie wiem skąd wzięła się ta złość w szczególności do osób, których w ogóle mogę nie znać. Czym to może być spowodowane? Pracą po 13h na dobę bez widocznych efektów prócz finansowych, brakiem kontaktu z jakimikolwiek ludźmi z zewnątrz, spełnieniem dotychczasowych celów czy może uświadomieniem sobie, że nie będzie już inaczej, lepiej i załącza się jakiś samowolny syndrom, który zakorzeniał się od jakiegoś czasu.
Człowiek musi sobie jakoś obrzydzić to co dla niego nieosiągalne.
Co się ze mną stało. Przecież kiedyś taki nie byłem... w sumie to nie wiem jaki byłem. Mam dziurę na wgląd w samego siebie od ponad 10 lat a ostatnie 3 to w ogóle jakaś abstrakcja.
@SanSebastian666: Nie wiem. Tłumienie emocji sprawia, że kumulują się one w Tobie i dręczą Cię bez końca. Czyli wychodzi na to, że całe moje dotychczasowe życie to jedno wielkie nieszczęście.
Nie wiem skąd wzięła się ta złość w szczególności do osób, których w ogóle mogę nie znać. Czym to może być spowodowane? Pracą po 13h na dobę bez widocznych efektów prócz finansowych, brakiem kontaktu z jakimikolwiek ludźmi z zewnątrz, spełnieniem dotychczasowych celów czy może uświadomieniem sobie, że nie będzie już inaczej, lepiej i załącza się jakiś samowolny syndrom, który zakorzeniał się od jakiegoś czasu.
Człowiek musi sobie jakoś obrzydzić to co dla niego nieosiągalne.
Co się ze mną stało. Przecież kiedyś taki nie byłem... w sumie to nie wiem jaki byłem. Mam dziurę na wgląd w samego siebie od ponad 10 lat a ostatnie 3 to w ogóle jakaś abstrakcja.
#przegryw #depresja #samotnosc #alkoholizm ##!$%@?
przeczytaj to