Wpis z mikrobloga

Spotkałem się jakiś czas z taką opinią odnośnie uzależnień, problemów z nadużywaniem czegoś itd.
Mianowicie, jeśli naprawdę chcesz np rzucić fajki, to jesteś w stanie to zrobić z dnia na dzień bez żadnych leków i innych wspomagaczy. Jeśli chcesz rzeczywiście przestać chlać to z dnia na dzień rzucasz alkohol i jest to dla ciebie luz. Jeśli chcesz schudnąć, ale masz problem z #!$%@?, napadami objadania itd, to też jeśli rzeczywiście chcesz tego, ogarniasz się z dnia na dzień.
Jeśli nie jesteś w stanie zrobić tego z dnia na dzień, masz po x podejść, wzloty i upadki itd, to znaczy że tak naprawdę wcale nie chcesz sie pozbyć tego problemu.

Zgadzacie się z tym?
#pytanie #ankieta #uzaleznienie #nalog #papierosy #alkoholizm #alkohol #zycie #zdrowie #jedzenie #odchudzanie

Co sądzisz o takim podejściu?

  • Zupełnie się zgadzam 27.7% (23)
  • Częściowo się zgadzam 37.3% (31)
  • Zupełnie się nie zgadzam 34.9% (29)

Oddanych głosów: 83

  • 4
@viciu03: chcenie to jeden z elementów. Żeby zrezygnować z pica/palenia/innego nałogu musisz tego chcieć, ale z nałogu raczej nie wychodzi się tak z dnia na dzień po prostu odstawiając daną używkę. Jest to długotrwały proces. Zależy czemu chlasz/palisz/#!$%@? słodycze. Jeżeli to temat towarzyski to może i da się zrezygnować (kosztem wtedy jest strata kontaktów towarzyskich), natomiast jeżeli daną używkę traktowałeś jako regulator emocji/uczuć to wtedy będzie ciężej. Np zajadanie stresu -
@jaras2 @viciu03: tak właśnie rzuciłem, czyli z dnia na dzień. Przez trzy dni brałem tylko coś na sen. Minęło już 4,5 roku. Jest to jak najbardziej możliwe, ale dostępne bardzo nielicznym. Większość bez pomocy sobie nie poradzi.