Wpis z mikrobloga

Nocuję u teściowej i zastanawiam się jak można tak funkcjonować. Kobieta nie ma ani jednej małej lampki w całym mieszkaniu, tylko po jednym jebutnym żyrandolu z LEDami o zimnej (!) barwie na pokój. Oczywiście łóżko na końcu pokoju a wyłącznik przy drzwiach więc w nocy na siku trzeba chodzić z latarką.

Druga sprawa to brak zasłonki/kabiny przy wannie, więc prysznic można wziąć co najwyżej byle-jak niskim ciśnieniem albo trzeba wycierać kałuże i ściany w całej łazience. Ten brak zasłonki/kabiny to akurat zauważyłem jest typowy u starszych samotnych kobiet, chyba myślą że można wziąć kąpiel w sobotę a potem tylko rączki, paszki i do kolejnej starczy.

Trzecia sprawa - czas naładować sprzęty. Jedyne gniazdko w całym pokoju, które nie jest zastawione meblościanką i tak było zastawione kwiatkiem. Oczywiście umiejscowienie takie, że telefon ładuje się na ziemi.

Jak można tak żyć latami i nie ogarnąć, że coś jest nie tak i że praktycznie zerowym nakładem da się ułatwić sobie życie to przechodzi moje pojęcie.

Jeszcze jedna noc i powrót do cywilizacji...

#zalesie #patologiazewsi #patologiazmiasta
smk666 - Nocuję u teściowej i zastanawiam się jak można tak funkcjonować. Kobieta nie...

źródło: comment_1668235944CqaWbMjWHPyxAaEBi2bsuJ.jpg

Pobierz
  • 142
  • Odpowiedz
@smk666: Po prostu oszczędza. Światło- wiadomo podstawa, żeby nawet wzroku nie popsuć.
Jednak kąpiel codziennie - to jest bardzo niezdrowe- co najwyżej krótki prysznic letnią wodą i nie wycieranie się ręcznikiem tylko tak jakbyś nawilżał papier (gorąca woda i kąpiel zabija naturalną florę bakteryjną, która jest pierwszą tarczą obronną naszego organizmu przed innymi wirusami i bakteriami).
Poza tym baba sama to nikt jej nie zrobi remontu- gniazdka i kable- trzeba kuć
  • Odpowiedz
@smk666: kiedyś zdarzyło mi się pomagać koledze flipperowi w opróżnianiu mieszkan. I #!$%@? także zadałem sobie pytanie: wy tu tak żyjecie?!

Otóż, doszedłem do wniosku: nasi dziadowie (to pokolenie) dostali mieszkanie w latach 50-80 i #!$%@? tak jak je dostali to tez utrzymują często! Nie są syfiarzami, bo często ładnie posprzątane i bez większych pozostałości, ale #!$%@? ściany malowane raz na 28 lat, sprzęty AGD musza się dezintegrować, żeby tego gowna
  • Odpowiedz
@smk666: Klasyk. Ja bym dodał jeszcze stare, mechaniczne zegary, zwłaszcza te naścienne z kukułkami, metalowymi szyszkami i #!$%@? wie czym jeszcze. Raz że w nocy nie sprawdzisz na nich godziny kiedy chcesz, bo nie widać, dwa że muszą co godzinę zaznaczyć swoją obecność w całym domu poprzez głośne bicie. No i tykają cholernie głośno. Do tego starsi ludzie mają tendencję do trzymania każdego zegarka półkowego. Idziesz spać i tylko sluchasz tę
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 19
@smk666: gniazdka to temat rzeka. Mieszkam w domu z teściami (no, tylko teściową, teściu zmarł w sierpniu tego roku na #!$%@? skorupiaka). W każdym pokoju są maksymalnie 2 gniazdka. "bo drogo było montować". Ale przedłużacz robi robotę, więc jakoś to obeszliśmy z żonką. Ale to, że mimo przystosowania CAŁEJ instalacji w domu do gniazdek z bolcem w całym domu bolce były tylko w łazience (jednej z dwóch) i kuchni, to już
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@smk666: u moich teściów każda propozycja zmian w celu ułatwienia życia jest kwitowana odpowiedzią "aaaa, bedzie...." (W sensie - wystarczy i tak). Szkoda strzępić ryja w ogóle
  • Odpowiedz
  • 13
@smk666 xD ja nigdy nie zapalam światła jak idę sikać po drodze, a jak baba mieszka przez 60 lat w tym samym domu to zna każdy krok na pamięć
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@smk666: tak się budowało domy za PRL w latach 80 xD mało gniazdek, wygodnych, nowoczesnych rozwiązań itp jeżeli ktoś nie ma kasy na generalny remont to tak żyje do dziś
  • Odpowiedz