@rutekboss: idź na przegląd do serwisu tj fizjoterapeuty czy ortopedy. Mamy tą zależność, że ignorujemy wcześniejsze sygnały organizmu, ale jak coś się dzieje z autem to lecimy od razu do mechanika. Z ciałem jest podobnie.
@geuze no ale w większości przypadków to wlasnie siedzenie na kanapie, brak aktywności, zla dietę. A schorzenia wrodzone, czy nabyte wady kręgosłupa to sie leczy u ortopedy chirurga a nie rozciaganiem. I to jest niezaprzeczalny fakt, ze jak ktos do tej 30 tki mial wszystko w dupie, to moze byc winny tylko i wyłącznie on. Wiec dalej nie rozumiem o co walczysz. Jak ktos ma duze problemy idzie do orto/fizjo. Jak kogos
@mkarweta: a to tak miałem raz jak miałem 16 lat mając kask na głowie. Ale czułem że coś mi się wybrzuszyło pod brodą, to sobie wcisnąłem i przeszło po kilku sekundach xD
@rutekboss: @malinq: prawdopodobnie za mało się ruszacie. A skąd to wiem? Bo też strzyka mi wszystko od czasu jak od 2 lat uprawiam za mało sportu przez problemy covidowe, brak czasu i ogólne rozleniwienie. Jakby moje ciało postarzało się o 10 lat ( ͡°͜ʖ͡°)
@rutekboss: ja się za mocno obróciłem w nocy na łóżku i strzeliło mi w plecach że 3 dni mnie bolało. Inna sytuacja, wiązałem ciężkie buty i ściągając sznurówki strzeliło mi ścięgno w dłoni, 3 tygodnie czułem ból. Ja #!$%@?.
To co wy dopiero zaczynacie przeżywać, ja już przeżyłem, To czego doświadczacie, ja doświadczyłem wcześniej. Samotność którą odczuwacie, brak empatii, ludzki gatunek który zawodzi, widziałem wcześniej. Smuci mnie jedynie to, że jestem już etap znacznie dalej, a pierwsze „zrozumienie” mojego mroku nastąpi za jakieś 10 lat.
@geuze: no dobra, ale gdzie iść żeby mi powiedziano złe strony mojego kośćca o co się może z nim dziać aby przeciwdziałać i mierzyć rezultaty zanim się coś stanie?
@interpenetrate: no zazwyczaj to jest trudno zgadnąć XD Pierwszy krok to zawsze powinien być fizjoterapeuta, później dopiero lekarz. Jak nie uprawiałeś żadnego sportu i zaczynasz biegać mając np. 35 lat, to wszystkie bóle, które nie są wynikiem wyłącznie wysiłku, a są raczej "nietypowe", albo nie znikają warto konsultować, żeby sobie nie zrobić krzywdy.
Komentarz usunięty przez autora
Ziewałem. Coś mi przeskoczyło w dolnej szczęce, złapał mnie skurcz mięśni wokół żuchwy i nie mogłem ryja zamknąć. Bolało mnie do kolejnego dnia. XD
To czego doświadczacie, ja doświadczyłem wcześniej.
Samotność którą odczuwacie, brak empatii, ludzki gatunek który zawodzi, widziałem wcześniej.
Smuci mnie jedynie to, że jestem już etap znacznie dalej, a pierwsze „zrozumienie” mojego mroku nastąpi za jakieś 10 lat.