Wpis z mikrobloga

Siema mirasy ()

Wracam właśnie z jednodniowej emigracji z #niemcy i z nudów w busie pochwale Wam się jak mnie przywitał mój nowy pracodawca.
To co zobaczyłem na żywo nie na się opisać słowami, gorzej niż na opuszczonej melinie.
W pokoju a bardziej w dziurawym kontenerze brak prądu/światła. Łazienka praktycznie na dworze z niedziałającym kiblem. Kuchnia jeśli można to tak nazwać nie nadająca się do użytku. Brud syf melina.
Lodówka dosłownie cała zielona od pleśni i jeszcze usłyszałem od pracownika że jak chce jej używać to muszę ją umyć xDDD
Na prawdę rozumiem każde warunki mieszkania, czasami człowiek musi się przełamać, przetrwać te kilka miesięcy, ale po prostu nie dowierzam, że coś takiego nadal funkcjonuje.
Myślicie, że powinien to gdzieś zgłosić? Gość pewnie zaraz znów wrzuci ogłoszenie i pojedzie nowa osoba wydając niepotrzebnie pieniądze.
Będę wdzięczny jak dacie prawidłową ocenę na jaką zasługuje na Google
Trzymajcie się ( ͡ ͜ʖ ͡)
Reszta zdjęć w kom
#praca #pracbaza #emigracja #januszebiznesu #januszex #patologia
MlodyPolak22 - Siema mirasy (。◕‿‿◕。) 

Wracam właśnie z jednodniowej emigracji z #nie...

źródło: comment_1670003686MqiqrIsrNYXrdwudQoxeR6.jpg

Pobierz
  • 121
@MlodyPolak22: też zostałem #!$%@? przez polaka w DE

w zasadzie mój pierwszy wyjazd, sroga depresja, ruszyłem dupę z polski by zarobić siano, dogaduje się z gościem pzrez tel na budowlankę, przyjeżdżam dostaje adres tu i tu, i zajeżdżam w nocy z torbą + plecakiem, razem z 30kg tobołów, a tu zonk nikt taki nie mieszka. Telefon wyłączony, ja z 50 euro w kieszeni, bez samochodu, o 22 w nocy w jakimś
@s3kawka: no od tego czasu sporo się zmieniło, w sensie po powrocie dostałem ostrej depresji, którą leczę do tej pory w sumie, byłem w uk i w irlandi i finalnie zostałem w budżetówce w PL, tak czy siak staram się jak mogę by zmienić pracę, nie wychodzi mi to za bardzo, ale za granicę bez konkretnego doświadczenia (z 5 lat w zawodzie) nie zamierzam jechać. Jak by sytuacja zmusiła to tylko
@szybki-bill1 jaki Hans jak to Polak jest. Jak ktoś wyżej napisał, niektóre większe agencje pilnują i walą kary za syf, ale to trzeba mieć już pozycję na rynku żeby tak sobie pozwolić. Jest dużo małych firm, januszexów które na tym rynku muszą mocno walczyć, żeby się utrzymać, rotację pracowników są duże a dla małych jeden zawalony kontakt to jest być albo nie być i takie firmy jakby kazały płacić ludziom za #!$%@?
@krucjan: Też chodzi mi o to że pracowałem w wielu miejscach i widziałem tragiczne warunki, ale były one do ogarnięcia jak piszesz. Wytrzeć kurze, odkurzyć, #!$%@? smieci itd
Spójrz teraz na zdjecie „pokoju” i powiedz co bys tam sam mogl zrobic… dla mnie wszystko jest do #!$%@? na smietnik