Wpis z mikrobloga

@npwjsn: Twój post nasunął mi taką refleksję. Jak parę lat temu asystent po polsku się pojawił, to miała być rewolucja w sposobie komunikacji, użycie naturalnego języka. Nawet jeśli nie wszystko na początku, to już za chwilę. Mijają lata i dalej trzeba trafiać w konkretne komendy.
dalej trzeba trafiać w konkretne komendy


@bigos555: niestety. Tyle tych sztucznych inteligencji dookoła, a wszystko i tak gówno. Podejrzewam, że nie dostanę odpowiedzi na moje pytanie, gdyż mam wrażenie, że Google po prostu zapomniało dodać polecenia "całodobowego" do Asystenta...
zapomniało dodać polecenia "całodobowego" do Asystenta


@npwjsn: Ja to już się zniechęciłem do dodawania zdarzeń i przypomnień przez asystenta i wolę sobie wpisać ręcznie. Google w ogóle dopadł chyba marazm zbyt rozrośniętej organizacji. Już jakieś czatboty na stronach są bardziej komunikatywne i potrafią rozumieć naturalny język i to po polsku.