Wpis z mikrobloga

Jak inaczej żyje sie, jak człowiek trzyma #nerwica w ryzach. Tak bardzo to doceniam, kiedy przychodzą takie stresogenne momenty jak daleka podróż czy święta. I choć trochę to już nudne słuchać pytań, czy mam doła, czy coś jest nie tak, bo przestałam być wiecznie rozemocjonowanym kłębkiem nerwów, to na prawde miło tak sobie siedzieć na luziku i cieszyć się tym, jak jest, choc wcale nie jest tak, jakbym tego chciała.

Nie jest to jeszcze czas na podsumowanie roku ale zdecydowanie mogę ten rok podpisać jako kamień milowy ogarniania tego, co kiedys funkcjonowalo w mojej świadomości jako częścią mojego charakteru, cecha definiująca moją osobę. Otóż nie. Zaburzenia wszelakie to suka, ale te niepozorne to suki najwieksze.

Jakby się ktoś zastanawiał, czy warto nad sobą pracowac i czy można to robić bez farmakoterapia - można, a nawet trzeba i jest to bardzo warte włożonego trudno.
10/10, polecam.
Takie tam przemyślenia po pakowaniu i ogarnaniu. A to wszystko bez nerwów.

#jatylkozapisac #przemyslenia
  • 2