Aktywne Wpisy
mirko_anonim +27
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wszyscy płaczecie, że kobiety wolą chadów i bad boyów, tymczasem ja jako zupełnie przeciętna, bezdzietna, szczupła i typowa szara myszka szukam spokojnego Mireczka, bez nałogów, który będzie ze mną jeździł w góry, doświadczał nowych rzeczy, będzie wspierał i akceptował w 100%. Zarabiam na siebie, utrzymuję się sama, mam oszczednosci, nie oczekuję, że facet będzie mial mieszkanie (jak będzie miłość to kupimy razem). Jedyne czego chcę w swoim życiu to
Wszyscy płaczecie, że kobiety wolą chadów i bad boyów, tymczasem ja jako zupełnie przeciętna, bezdzietna, szczupła i typowa szara myszka szukam spokojnego Mireczka, bez nałogów, który będzie ze mną jeździł w góry, doświadczał nowych rzeczy, będzie wspierał i akceptował w 100%. Zarabiam na siebie, utrzymuję się sama, mam oszczednosci, nie oczekuję, że facet będzie mial mieszkanie (jak będzie miłość to kupimy razem). Jedyne czego chcę w swoim życiu to
vulfpeck +562
O mój ku**a jak ja tego nienawidziłem, o ile do kościoła jeszcze 15 lat temu chodziłem, bo to był zawsze dobry pretekst to wyjścia z domu i spotkania się z kolegami, to klękanie do obrazka i powtarzanie kyrie eleison 50 razy to była dla mnie katorga i czuje taką samą niechęć do tego dziś, jakby to było wczoraj.
Miałem ciocie która już niestety nie żyje 15 lat, przychodziłem czasami nocować do niej, wujka i 14 letniej siostry ciotecznej w tamtej chwili
.
I każdego dnia gdy tam byłem, rano i wieczorem....
Dla jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i całego świata.....
dla jego bolesnej męki miej miłosiedzie dla nas i całego świata....
dla jego bolesnej męki potwórz to samo 100 razy a ja nawet nie wiem o #!$%@? chodzi....
Czasami to trwało nawet 30 minut, pół godziny pokuty 8 letniego dziecka cholera wie po co, za co i generalnie po c&*j.
Z córką cioci nie utrzymuje kontaktu od prawie 8 lat, okazała się najbardziej fałszywą osobą jaką znałem, wujek nie chodzi do kościoła odkąd ciocia zmarła, taka to była twarda wiara i kyrie eleisowanie.
Generalnie to trochę #wysryw bo ja rozumiem że ktoś tak miał i to było dla niego ważne, ktoś to może nawet dalej robi, ja to akceptuje, interesuje mnie ile osób miało podobne jak ja doświadczenia z tą formą praktykowania wiary.
No jeśli o mnie chodzi to głównie takie właśnie zupełnie bezcelowe dla mnie w tamtym czasie obrządki, obrzydziły mi wiarę całkowicie.
Nikt nie tłumaczył o chodzi, po co to robimy, pokuta i kyrie eleison 100razy.
Dzięki tym doświadczeniom, mojemu synowi nic nie wpajam, po części dlatego że nic generalnie jeszcze nie rozumie bo ma 4 lata, ale w przyszłości , nic zabraniać nie będę, nawet mu wytłumaczę o co chodzi z tym całym panem Jezusem, w razie gdyby chciał sobie poklęczeć i doświadczyć czegoś duchowego.
Większa szansa że już na starcie nie znienawidzi wiary tak jak ja, kojarząc ją z czymś nudnym, niezrozumiałym i bezcelowym.
#niewiemjaktootagowac #oswiadczenie
edit: U mnie duża panna boska wisiała nad głównym tapczanem, chyba się jej nie zdejmowało.
edit2: W sumie nawet na obrazku widać że to nie są jakieś dużę dzieci, ale jak radocha bo dzieci klęczą, dzieci klędzeć muszą bo co łojciec powie albo jeszcze nawet #!$%@? pasem bo wiadomo jak to z łojcem bywa.
Tak samo jakim jest życie. Nie zapomnij wytłumaczyć mu #antynatalizm aby odpowiednio szybko to zrozumiał.
Tak. Regularnie wieczorem odmawialiśmy modły do obrazka. Tak do mniej więcej 14 roku życia uznawałem, że może i coś jest w tej wierze, skoro dosłownie wszyscy poza jakimś marginesem w to wierzą i generalnie nie drążyłem. Jednak postanowiłem to raz a dobrze rozstrzygnąć i w ciągu miesięcy stałem się jednym z najbardziej pewnych siebie ateistów, a potem coraz bardziej radykalnym antyteistą. Przeczytałem całą biblię 1500 stron z maleńkimi literami oraz
Na mojej wsi jest pewien znany, "święty" obraz Matki Boskiej. I jest sobie też kopia tego obrazu. I raz na parę lat kopia tego obrazu podróżuje od domu do domu i jest tam na noc. Następnie całymi dniami czuwa się przy tej kopii i razem z sąsiadami modli przy niej w taki sposób, w jaki ty opisałeś, a następnie obraz idzie dalej w
@OddajButa123: Przerażające to jest, widać u wielu osób na jak niskim/głębokim poziomie mają to wbite do łbów. Popatrz np. na Mentzena - jemu religia przesłania absolutnie wszystko, nawet zgrzyty logiczne go nie potrafią z tego wybudzić
Ja miałem. Moja matka jest zdewocialym, ultra-katolem, więc modlitwa z koronką do miłosierdzia Bożego oraz dziesiątek różańca za dusze w czystku cierpiące - były grane codziennie wieczór, nawet jeśli ledwo co wróciliśmy z kościoła, nie odpuszczała.
Kościół odwiedzany prawie codziennie, mnie też ganiała. Maj był najgorszy - msza o 18 i majowe o 21 - więc 2 wizyty
@Blitzkrieg_93: Lubelskie here, używa się tu i określenia brat/siotra cioteczna, i kuzyn/kuzynka.
Różnica jest taka, że rodzeństwo cioteczne to najbliższe po bezpośrednim rodzeństwie osoby w rodzinie będące z tego samego pokolenia i z reguły stosunki z nimi są dużo bardziej zażyłe niż z dalszą rodziną. Z kolei kuzynostwo